Strona główna » Agnieszka Korneluk już z wielkiim trofeum. Przyszło wraz z wysoką ceną

Agnieszka Korneluk już z wielkiim trofeum. Przyszło wraz z wysoką ceną

pzps.pl

fot. Michał Szymański

Agnieszka Korneluk nadchodzacy sezon ligowy spędzi w lidze tureckiej. Środkowa reprezentacji Polski ma już za sobą debiut w nowej drużynie i to debiut z przytupem. Wraz z Fenerbahce Stambuł sięgnęła po Superpuchar Turcji. W rozmowie z pzps.pl opowiedziała o pierwszym sukcesie i cenie, jaką przyjdzie za niego zapłącić. 

Wejście z przytupem 

Agnieszka Korneluk w barwach swojego nowego zespołu już sięgnęła po pierwsze trofeum. W Superpucharze pokonała VakifBank Stambuł, choć jej zespół przegrywał już 0:2. – Z jednej strony ten mecz był bardzo zacięty, ale z drugiej widać było, że jest to typowe pierwsze spotkanie w sezonie, gdzie zespoły jeszcze się nie znają. Zarówno my, jaki VakifBank miałyśmy swoje problemy, a niektóre zawodniczki w drużynie rywalek dopiero weszły w trening. Myślę jednak, że było to fajne spotkanie dla kibiców, zakończone 3:2, z emocjami do samego końca i walką na przewagi – mówiła Korneluk, która całe spotkanie zakończyła imponującym blokiem. 

Trefoeum = wymagania 

VakifBank i Fenerbahce to odwieczni rywale i zawsze starcia tych ekip są pełne emocji. – Rzeczywiście, temu meczowi towarzyszyły szczególne emocje, ale właśnie dla takich spotkań o najwyższe cele, trenujemy i gramy. Muszę przyznać, że uwielbiam ten rodzaj adrenaliny. Powoli dociera do mnie, że zrobiliśmy fajny pierwszy krok i na pewno teraz wymagania wobec nas będą większe, ale o to chodzi w sporcie – przyznała Korneluk. 

Polska kolonia w Turcji 

Do ligi tureckiej przeniosła się nie tylko Agnieszka Korneluk. Nad Bosforem zagrają również Julia Szczurowska, Martyna Grajber-Nowakowska czy Weronika Centka-Tietianiec. – Rzeczywiście Polek w Turcji jest naprawdę bardzo wiele. Toczą się kwalifikacje do Pucharu Turcji i którego meczu bym nie włączyła, to widzę znajome twarze. Jest to naprawdę bardzo fajne – podsumowała Agnieszka Korneluk, ale dodała, że jeszcze nie miala okazji spotkać się na żywo z żadną z polskich koleżanek. 

PlusLiga