Agnieszka Korneluk jest 'łakomym kąskiem’ na rynku transferowym. Jeszcze niedawno społeczność siatkarską obiegły informacje o zainteresowaniu reprezentantką Polski przez Fenerbahce Stambuł. Nowe światło na sytuację dała Edyta Kowalczyk z Przeglądu Sportowego. Jak poinformowała – mistrzyni Polski nie podpisała jeszcze nowego kontraktu, a do walki o niekwestionowaną liderkę środka siatki miały się włączyć kolejne dwa kluby z tego samego miasta.
kolejna reprezentantka polski opuści tauron ligę?
Półtora tygodnia temu La Gazzetta dello Sport podała sensacyjne wieści, traktujące o zainteresowaniu Agnieszką Korneluk przez turecki Fenerbahce Medicana Stambuł. Tym samym kolonia polskich siatkarek zagranicą po bieżącym sezonie mogłaby ulec wzrostowi, a sama Korneluk spotkać się w tym samym klubie z Magdaleną Stysiak, gdyby ta rzecz jasna została na zmagania 2025/2026 w klubie znad Bosforu.
Rzecz jasna – sprawy na rynku transferowym rozwijają się dynamicznie. Wedle Edyty Kowalczyk z Przeglądu Sportowego – do 'gry’ o jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą polską środkową miały włączyć się kolejne kluby z tego samego miasta. To VakifBank Stambuł oraz Eczacibasi Dynavit Stambuł. Przypomnijmy, że każdy z trzech tureckich potentatów w ubiegłą środę, 22 stycznia wygrał swoją grupę w rozgrywkach Ligi Mistrzyń i z automatu awansował do ćwierćfinału.
Na łamach przegladsportowy.onet.pl znajdujemy także wzmiankę o tym, że aktualna siatkarka DevelopResu Rzeszów nie podpisała jeszcze żadnego kontraktu. Chociażby VakifBank, którego trenerem nieprzerwanie od sezonu 2008/2009 jest Giovanni Guidetti miał złożyć akces po Korneluk z uwagi na odmowę wcześniej pożądanej Anny Danesi, która w trwających zmaganiach gra dla Numii Vero Volley Mediolan.
Agnieszka Korneluk stanowi gwarant jakości na środku siatki, co obrazuje zarówno TAURON Liga, jak i Liga Mistrzyń. W rodzimych rozgrywkach zawodniczka rzeszowskiego DevelopReu zajmuje 4. miejsce w rankingu blokujących, notując dotychczas 43 punkty blokiem. Traci 5 do 3. Joanny Pacak oraz 25 do Dominiki Pierzchały. Ta jednak rozegrała 20 setów więcej w porównaniu do ćwierćfinalistki olimpijskiej. 30-latka okazała się najlepiej blokującą fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Europy wraz z Haylie Bennet, notując 17 oczek blokiem. Szerzej o liderkach pierwszej części Ligi Mistrzyń informowaliśmy tutaj.
Zobacz również:
TAURON Liga. Niesamowite! Ma 21-lat, a prawie pobiła rekord, rozegrała mecz 'życia’ i przeszła samą siebie
źródło: przegladsportowy.onet.pl