W pierwszym spotkaniu igrzysk olimpijskich w Paryżu reprezentantki Polski zmierzyły się z Japonkami. Po emocjonującym, nerwowym momentami spotkaniu podopieczne trenera Lavariniego zapisały na swoim koncie ważne zwycięstwo. – Najważniejsze jest zwycięstwo za trzy punkty – skomentowała w rozmowie z TVP Sport Agnieszka Korneluk.
Ważne zwycięstwo
Inauguracyjny mecz igrzysk olimpijskich już za polskimi siatkarkami. Pomimo niemocy na rozpoczęcie rywalizacji, podopieczne trenera Lavariniego zapisały na swoim koncie trzy cenne punkty. Wygrana z Japonkami pozwoliła Polkom również na powrót do czołowej trójki rankingu FIVB. Niekwestionowaną liderką spotkania okazała się być środkowa, Agnieszka Korneluk. Zawodniczka była nie do zatrzymania zarówno w ataku, jak i w bloku. Świetna dyspozycja pozwoliła jej nie tylko poprowadzić zespół do zwycięstwa, ale indywidualnie wyrównała ona rekord olimpijski w liczbie punktów zdobytych blokiem w jednym meczu – takich punktów było aż 8. – Najlepszy mecz bo pierwszy na Igrzyskach i myślę, że też mecz na który osobiście pracowałam całe życie, żeby się tu znaleźć. Teraz ogromna radość, że mogę tu być, grać i jeszcze wygrywać, także cieszymy się ogromnie. – podsumowała w rozmowie z Filipem Czyszanowskim Korneluk.
Sukces debiutantek
Nie tylko Agnieszka pokazała się w starciu z Japonkami z tak dobrej strony. Fenomenalnie na boisku odznaczyła się również Martyna Czyrniańska, która weszła na boisko pod koniec meczu i była kropką nad „i” w sukcesie tego meczu. – Myślę że trener pokazuje, że ma do każdej z nas ogromne zaufanie. Czy to jest dziewczyna, która wchodzi na podwójną zmianę, czy która wchodzi na przyjęcie czy na tak emocjonującej końcówce jak teraz Martyna, to trener wie, że każda z nas potrafi grać dobrą siatkówkę, pokazuje nam to i my też to pokazujemy, że może nam ufać. – skomentowała dla TVP Sport Korneluk – Dla każdej z nas to był debiut, więc takie emocje na początku są jak najbardziej zrozumiałe. Fajnie, że tak szybko udało się je okiełznać i wróciłyśmy do tej naszej gry. – podsumowała.
Zobacz również:
Nerwowy początek Polek. Mędrzyk: Ciśnienie nie do opisania
źródło: TVP Sport