Wiadomo, że Agnieszka Kąkolewska nie zagra w przyszłym sezonie w Savino del Bene Scandicci. Polska środkowa nie przedłużyła kontraktu i wróciła do kraju. Wiele mówi się o tym, że siatkarka dołączy do ekipy mistrza Polski, ale sama zawodniczka nie potwierdza tych doniesień i apeluje o kilka dni cierpliwości, kiedy to jej nowy klub sam ogłosi transfer i wtedy się przekonamy, czy rzeczywiście będzie to Chemik.
– Na razie nic mi nie wiadomo o tym, że miałabym grać w Chemiku Police. Takie decyzje ogłaszane będą później. Nie mogę na razie zdradzić, czy będę grała w Polsce, czy za granicą – powiedziała w wywiadzie dla Polsatu Sport Agnieszka Kąkolewska.
Kapitan reprezentacji Polski przyznaje, że rzeczywistość we Włoszech nie pokryła się do końca z jej wyobrażeniami o Serie A, ale dodaje że będzie miała z Italii dobre wspomnienia. – Wyobrażenia o włoskiej lidze były inne, niż to co zastałam na miejscu, ale nie żałuję swojej decyzji. Było to coś, czego chciałam spróbować. Miałam okazję zagrać w najlepszej lidze na świecie i się tam rozwijać. Będę miło pamiętać ten czas. Zostawiłam we Włoszech kilku znajomych i fajne wspomnienia.
Siatkarka zdradza również, że to chyba najdłuższa pauza od gry w jej siatkarskiej karierze. – Nie pamiętam, kiedy miałam taką przerwę od siatkówki. W ostatnich latach miałam maksymalnie tydzień wolnego, bo po lidze od razu zaczynał się sezon reprezentacyjny. Ciężko się zatem zmusić do rygoru treningowego, który zawsze był narzucony. Zawsze w lecie był czas na kadrę, ale teraz być może z koleżankami spróbuję pograć na piasku. Nie myślę o lidze plażowej, raczej mówię o grze na piachu w kontekście utrzymania formy, zobaczymy jednak co przyniesie czas – zakończyła Kąkolewska.
Zobacz również:
Karuzela transferowa Ligi Siatkówki Kobiet
źródło: inf. własna, polsatsport.pl