Reprezentacja Polski siatkarek wyruszyła już do Rimini na tegoroczną Ligę Narodów. – Wszystko się rozstrzygnie na miejscu. Meczów jest wiele, więc trzeba siłami dysponować tak, by starczyło ich do końca – stwierdziła środkowa Agnieszka Kąkolewska.
Tegoroczna Liga Narodów zostanie rozegrana w formie zamkniętej „bańki”. Na kilka dni przed startem turnieju wciąż jest wiele niewiadomych. – Myślę, że póki co nikt jeszcze do końca nie wie, co nas tam czeka tak dokładnie, wiemy to tylko w teorii, także teoretycznie jesteśmy przygotowane, ale wszystko okaże się na miejscu – przyznała środkowa reprezentacji Polski Agnieszka Kąkolewska.
Czego polskie siatkarki spodziewają się po zespołach, z którymi przyjdzie im rywalizować? – Nie wiadomo, jakimi składami przyjadą pozostałe drużyny. Nie wiadomo, jak kto podejdzie do tego turnieju, bo grania w tym roku dla nas jest dużo, a dla innych zespołów jeszcze więcej, także myślę, że wszystko się rozstrzygnie na miejscu. Meczów jest wiele, więc trzeba siłami dysponować tak, by starczyło ich do końca – podkreśliła zawodniczka.
Przyznała również, że podopieczne trenera Jacka Nawrockiego nie mają konkretnego celu do osiągnięcia we Włoszech. – Jeszcze nie rozmawialiśmy o dokładnych celach, póki co próbujemy zgrać się , żeby wszystko działało jak najlepiej. Na pewno damy z siebie sto procent – zapowiedziała Kąkolewska. – Na tyle, na ile mogłyśmy, to się przygotowałyśmy. Jedziemy tam z dobrym nastawieniem i myślę, że właśnie odpowiednie nastawienie i podejście do turnieju będzie kluczem – dodała środkowa.
Bojowe nastawienie potwierdziła również przyjmująca polskiej kadry Martyna Łukasik. – Nie jedziemy tam na wakacje, jedziemy na turniej, który jest dla nas dosyć ważny. Chcemy się pokazać jak najlepiej, chcemy zgrać się przed mistrzostwami Europy. To będą na pewno ciężkie rozgrywki, zobaczymy jak się wszystko poukłada – przyznała siatkarka. Jak polskie zawodniczki wytrzymają ze sobą w zamknięciu przez miesiąc? – Nie myślałam zbyt dużo o tym, zobaczymy jak będziemy tam żyć z dnia na dzień. Mam nadzieję, że będzie tyle grania, że nie będzie aż tak ciężko przeżyć nam ponad trzydziestu dni w tej bańce – dodała.
Jakie założenia ma polska kadra przed rozpoczęciem turnieju? – Do każdego meczu będziemy podchodzić w stu procentach skoncentrowane i każdy z nich będzie dla nas bardzo ważny. Na pewno będą tam bardzo dobre ekipy, chociaż nie wiemy jeszcze, w jakich składach przyjadą i jak podejdą do tego turnieju, bo niektóre z nich mają przed sobą igrzyska olimpijskie. Na pewno będzie dużo rotacji w składach, a rozgrywki będą bardzo wymagające – zaznaczyła przyjmująca, która często występuje również na pozycji atakującej. – Przede wszystkim będziemy się skupiały na naszej grze, bo to jest dla nas najważniejsze. Jeśli zagramy dobrze, to mecze będą dla nas łatwiejsze – zakończyła Martyna Łukasik.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl