Beniaminek I ligi kobiet kontynuuje budowanie składu. Kolejną nową zawodniczką w szeregach Płomienia Sosnowiec została Agnieszka Czerwińska. – Uważam, że wszystko jest w naszych rękach. Już teraz, każda z nas indywidualnie pracuje nad formą, a od początku sierpnia będziemy ciężko trenować razem, żeby wyniki były jak najlepsze. Poziom rozgrywek zapowiada się być wyrównany, więc o wygranej będzie decydować dyspozycja dnia, ilość błędów oraz najważniejsze, zaangażowanie – powiedziała nowa środkowa zespołu, która ostatni sezon spędziła w KPKS Halemba Ruda Śląska.
Dołączasz do Płomienia Sosnowiec po specyficznej przerwie – czego się spodziewasz w tym sezonie?
Agnieszka Czerwińska: Wszystkim nam przyszło się zmierzyć z niecodzienną sytuacją, a zarazem nową rzeczywistością. Nie możemy przewidzieć, jak dokładnie życie będzie wyglądało podczas rozgrywek, jednak dla mnie najważniejsze jest, żebyśmy mogli w zdrowiu w nich uczestniczyć, przeżywać emocje siatkarskie oraz oczywiście zdobywać kolejne punkty na parkiecie.
Życie beniaminka nigdy nie jest łatwe – będzie trzeba zapłacić frycowe?
– Uważam, że wszystko jest w naszych rękach. Już teraz, każda z nas indywidualnie pracuje nad formą, a od początku sierpnia będziemy ciężko trenować razem, żeby wyniki były jak najlepsze. Poziom rozgrywek zapowiada się być wyrównany, więc o wygranej będzie decydować dyspozycja dnia, ilość błędów oraz najważniejsze, zaangażowanie.
Wyznaczałaś sobie cele lub wyzwania do zrealizowania w tym sezonie?
– Wydaje mi się, że każdy z nas miał tyle wolnego czasu, żeby porządnie pomyśleć o nadchodzącym sezonie i zdecydowanie się stęsknić za parkietem. Moim celem na ten sezon jest jak najszybsze zgranie z drużyną i sprawny powrót do stałego cyklu treningowo-meczowego.
Czego w tym sezonie mogą spodziewać się kibice Płomienia?
– Kibice mogą się spodziewać wielu emocji w każdym spotkaniu. Będziemy walczyć o każdą akcję, bo od niej się zaczyna. Dlatego chciałabym zaprosić wszystkich kibiców do hali w Miłowicach. Każdy z nich się liczy i daje nam motywację. Mamy nadzieje, że kibice nas docenią i wszyscy będziemy dumni z siebie nawzajem.
Chcesz coś przekazać kibicom od siebie?
– Nie mogę się doczekać pierwszego spotkania. Mam nadzieję, że będziemy mogli wspólnie przeżywać zwycięstwa i porażki (oby było ich jak najmniej). Jestem pewna, że my, jako siatkarki i sztab oraz wy, kibice będziemy razem walczyć o jak najbardziej udany sezon.
Zobacz również:
Karuzela transferowa I ligi kobiet
źródło: inf. prasowa