– Wpadały nam proste piłki w boisko. Pewnie podłamywało nas to w niektórych momentach. Źle też zaczynałyśmy sety, a później już legionowianki prowadziły swoją grę – powiedziała po porażce z DPD Legionovią Emilia Mucha, przyjmująca Pałacu Bydgoszcz. – Miałyśmy nadzieję, że w czwartym secie wygramy i doprowadzimy do tie-breaka – dodała Agata Michalewicz.
Siatkarki Polskich Przetworów Pałacu Bydgoszcz przegrały we własnej hali z DPD Legionovią Legionowo. Gospodynie spisały się poniżej swoich możliwości, nie ma się więc co dziwić, że nie były zadowolone ze swojej postawy i końcowego wyniku.
– Wpadały nam proste piłki w boisko. Pewnie podłamywało nas to w niektórych momentach. Źle też zaczynałyśmy sety, a później już legionowianki prowadziły swoją grę – powiedziała Emilia Mucha, która nie ukrywa, że szybko chciałaby wrócić do gry, aby przełamać złą passę. – Tydzień ciągnie się osiem, dziewięć dni. Wolę grać, a po przegranych meczach chciałoby się grać kolejny. Nasza dyspozycja faluje. Na razie wygrałyśmy dwa mecze. Przed nami spotkanie z Radomką, z którą też możemy powalczyć, podobnie z wrocławiankami czy podczas wyjazdu do Piły. Mam nadzieję, że przed świętami zdobędziemy jeszcze punkty – dodała przyjmująca Pałacu.
Podopieczne Piotra Mateli zerwały się do walki w trzeciej partii, ale do tie-breaka nie udało im się doprowadzić. – Miałyśmy nadzieję, że w czwartym secie wygramy i doprowadzimy do tie-breaka. Niestety, małe szczegóły zaważyły na tym, że przegrałyśmy. Nie jesteśmy zadowolone z tego, że straciłyśmy trzy punkty. Jednak nie możemy się załamać, poddawać i zwieszać głów. Musimy mieć nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy zdobywać punkty – skomentowała Agata Michalewicz, według której własne błędy zaważyły na porażce zespołu znad Brdy. Szczególnie słabo zaprezentował się on w dwóch odsłonach. – Myślę, że przez dwa sety popełniłyśmy za dużo błędów. Przez to nie mogłyśmy pokazać się w ataku i w polu serwisowym – dodała.
W lepszych nastrojach były siatkarki DPD Legionovii, które powoli podnoszą się po serii porażek. W Bydgoszczy odniosły cenne zwycięstwo, choć przestój przytrafił im się w trzeciej odsłonie. – Pałac jest dobrym zespołem i nie dał się tak łatwo. My też walczyłyśmy, napierałyśmy i wywierałyśmy presję na rywalkach. W trzecim secie bydgoszczanki zaczęły dobrze grać. Wygrały go, ale cieszę się, że dotrwałyśmy do końca i udało nam się zdobyć trzy punkty, bo w Bydgoszczy gra się bardzo ciężko – zaznaczyła Oliwia Różański, przyjmująca drużyny z Legionowa.
źródło: KS Pałac Bydgoszcz YouTube, opr. własne