– W naszym zespole występuje dreszczyk emocji i podekscytowanie. Nie możemy doczekać się, kiedy zagramy z publicznością. Chemik jest mistrzem Polski, ale podchodzimy do spotkania z nim z chłodną głową. Na pewno będziemy walczyły o każdy punkt – powiedziała przed inauguracją sezonu zawodniczka beniaminka z Opola Adriana Adamek.
Przed siatkarkami UNI Opole historyczny moment, bowiem już w piątek zadebiutują na parkietach TAURON Ligi. Przed własną publicznością podejmą mistrza Polski z Polic. – W naszym zespole występuje dreszczyk emocji i podekscytowanie. Nie możemy doczekać się, kiedy zagramy z publicznością. Chemik jest mistrzem Polski, ale podchodzimy do spotkania z nim z chłodną głową. Wyjdziemy skoncentrowane na maksimum. Na pewno będziemy walczyły o każdy punkt – powiedziała Adriana Adamek, która liczy, że opolanki dzięki nieustępliwości zdołają namieszać w TAURON Lidze. – Jesteśmy mieszanką doświadczenia, młodości i świeżości. Wydaje mi się, że nieustępliwość będzie naszym atutem, podobnie jak było to w I lidze. Nawet, gdy miałyśmy kłopoty w jakimś spotkaniu, to zawsze wychodziłyśmy z nich obronną ręką – dodała zawodniczka beniaminka.
Na pewno debiutancki sezon w elicie nie będzie dla niego łatwy, ale dzięki waleczności opolanki mogą pokusić się o sprawienie jakiejś niespodzianki. – Przygotowywaliśmy się przez ponad dwa miesiące do startu rozgrywek. Nie możemy doczekać się początku sezonu. Zagramy z trudnym rywalem, ale tak naprawdę każdy przeciwnik będzie dla nas wymagający. Jesteśmy beniaminkiem, ale będziemy walczyć z każdym. Nie będziemy patrzeć na wynik. Chcemy się dobrze pokazać i dużo się nauczyć – powiedział Nicola Vettori, trener UNI Opole.
Beniaminka nie zamierzają lekceważyć siatkarki Chemika. – Skupiamy się na pierwszym meczu. Na pewno będzie on ciężki, bo takie spotkania rządzą się własnymi prawami. Chcemy zaprezentować się jak najlepiej i wygrać to spotkanie. Natomiast rywalki na pewno postawią wszystko na jedną kartę i będą chciały zaprezentować się jak najlepiej, tym bardziej, że zagrają na swoim terenie – stwierdziła Maria Stenzel, która nie ukrywa, że policzanki ponownie mierzą wysoko. – Mamy najwyższe cele, czyli na pewno miejsce na podium. Jednak są to odległe plany. Najpierw musimy dobrze wystartować, a później wszystko będzie się klarowało – oceniła siatkarka Chemika.
W nowej roli wystąpi szkoleniowiec Jacek Nawrocki, który nigdy wcześniej nie prowadził żeńskiej drużyny w lidze. – Sam jestem ciekaw, jak to będzie wyglądało. Jest to zupełnie inny charakter pracy, ale bardzo cieszę się, że mogę wystąpić w takiej roli. Miałem kontakt z częścią zawodniczek w reprezentacji, część dojechała później, bo były mistrzostwa Europy, ale to chyba dotyczy wszystkich drużyn, więc szanse są wyrównane. Potrzebujemy jeszcze poczuć relacje między poszczególnymi formacjami. Jest sporo rzeczy do zrobienia, ale ten zespół jest dobrze przygotowany. Bardzo pozytywnie patrzę w przyszłość – zakończył trener mistrza Polski.
źródło: opr. własne, PLS TV