W najbliższy piątek Chemeko-System Gwardia Wrocław w meczu 5. kolejki TAURON 1. Ligi zmierzy się z SMS-em PZPS Spała. – Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do następnego spotkania. Mieliśmy cały tydzień aby spokojnie potrenować, więc mam nadzieję, że w piątek będziemy cieszyć się z pierwszego zwycięstwa – powiedział przed meczem Adrian Mihułka.
Przeciwnicy Gwardii z województwa łódzkiego w trwających rozgrywkach mają za sobą już cztery spotkania. Na swoim koncie posiadają jedno zwycięstwo, które odnieśli 2 października, wygrywając we własnej hali z Mickiewiczem Kluczbork. W pozostałych trzech meczach siatkarze ze Spały schodzili z boiska pokonani. W drużynie znajdziemy kilku bardzo dobrych znajomych Gwardzistów, bowiem na co dzień uczą się tam i grają mistrzowie świata U-19, czyli Kamil Szymendera i Tytus Nowik. Obaj reprezentowali drużyny młodzieżowe Gwardii, a Nowik jeszcze w zeszłym sezonie był częścią kadry meczowej wrocławian w meczach ligowych.
Wrocławianie po pierwszych trzech kolejkach nie mogą być zadowoleni ze swojego miejsca w tabeli. Gwardziści zajmują 15. miejsce, jednak w zespole panuje przekonanie, że w kolejnym meczu uda się odnieść upragnione zwycięstwo.
– Mimo słabego wejścia w sezon uważam, że atmosferę w zespole mamy bardzo dobrą. Zespół został świetnie dobrany pod względem sportowym i charakterologicznym. Mamy bardzo ambitną grupę ludzi, która jest zdeterminowana, aby osiągnąć swój cel. Każdy nasz mecz jest analizowany przez sztab szkoleniowy, więc wiemy nad jakimi elementami musimy bardziej się skupić na treningach. Każdy z nas zdaje sobie sprawę po co tutaj jest, więc porażki napędzają nas do jeszcze cięższej pracy – powiedział libero Chemeko-System Gwardii Wrocław Adrian Mihułka.
Wrocławianie w pierwszych trzech meczach aż dwukrotnie grali pięciosetowe boje. W ostatnim spotkaniu 1:3 ulegli BBTS-owi Bielsko-Biała. Piątkowe starcie będzie pierwszym wyjazdowym meczem SMS-u.
Choć siatkarze Rainera Vassiljeva nie wygrali jeszcze w tym sezonie meczu, to dotychczasowe boje z udziałem Gwardii były prawdziwymi siatkarskimi spektaklami. Gwardziści wracają do Orbity po wyjeździe do Bielska-Białej. Pod Klimoczkiem, mimo porażki w czterech setach, wrocławianie tanio skóry nie sprzedali. Praktycznie w każdym z setów przewaga jednych, bądź drugich była minimalna.
– Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do następnego spotkania. Mieliśmy cały tydzień aby spokojnie potrenować, więc mam nadzieję, że w piątek będziemy cieszyć się z pierwszego zwycięstwa – dodaje libero wrocławian.
Mecz z SMS-em PZPS Spała odbędzie się w piątek, 15 października o godzinie 18:00 we wrocławskiej Orbicie.
źródło: eWinner Gwardia Wrocław - materiał prasowy