– Nie wszystkie pozycję są jeszcze obsadzone. Trener i działacze prowadzą rozmowy z innymi zawodnikami i dopinają formalności – powiedział o kształcie drużyny z Częstochowy Adrian Kraś, rozgrywający, który nadal będzie grał w Exact Systems Norwidzie.
Rozmawialiśmy ostatnio w trakcie rozgrywek poprzedniego sezonu po meczach ze Spałą i Siedlcami, w których Norwid zdobył pięć bardzo ważnych punktów. Jak się później okazało na wagę pozostania w I lidze. Wówczas nie chciałeś podsumowywać sezonu, bo on jeszcze trwał. Zapytam Cię więc jak obecnie oceniasz miniony sezon?
Adrian Kraś: – Ostatniego sezonu w wykonaniu naszego zespołu na pewno nie można zaliczyć do udanych. Patrząc jednak na to w jakim dołku byliśmy w grudniu, do tego doszła zmiana trenera, kilka kontuzji, to mimo wszystko cieszę się, że udało nam się podnieś i na spokojnie utrzymać w lidze. Sezon zatem oceniam na ” trzy na szynach”.
Trzeba jednak przyznać, że 11. miejsce to nie był wasz szczyt ambicji? Czego zabrakło do włączenia się w walkę o czołową ósemkę?
– Uważam, że ambicje i sportowy potencjał mieliśmy na wyższą lokatę w tabeli. Na pewno zabrakło kilku oczek w meczach wyjazdowych. U siebie w hali graliśmy przyzwoicie, przy Jasnogórskiej punkty traciły zespołu z czuba tabeli. Na wyjazdach byliśmy jednak zupełnie innym zespołem…
Wróćmy jednak do sedna sprawy. Mamy teraz gorący okres, kluby zaczynają formować swoje zespoły na sezon 2020/21. Ty, jak już wiemy kolejny sezon bronił będziesz barw Norwida. Dlaczego zdecydowałeś się pozostać w Częstochowie?
– Zgadza się, kolejny sezon spędzę w błękitno-granatowej części Częstochowy. Jest to mój kolejny sezon w tym klubie. Dobrze się w nim czuję, jest to świetne miejsce to siatkarskiej pracy, czuje się tu jak w domu, dlatego też podjąłem taką decyzję.
Rozmawiałeś już z trenerem Lebiodą o swojej roli w zespole? Dalej będziesz kapitanem, czy jeszcze takich ustaleń nie było?
– Tak, rozmawiałem już z trenerem i generalnie cały czas jesteśmy w stałym kontakcie. Z tego co mi przekazywał, ma już pewne plany co do mojej osoby, ale na chwilę obecną na wszystkie decyzje jest jeszcze za wcześnie. Najważniejsze jest skompletowanie zespołu w granicach określonego budżetu, nie obniżając przy tym wartości sportowej.
Oprócz ciebie w drużynie zostają ważne ogniwa. Łukasz Usowicz i Damian Kogut również przedłużyli swoje kontrakty. To chyba dobra wiadomość, bo obaj byli ważnymi postaciami w drużynie Norwida w minionym sezonie?
– Oczywiście, że tak. Bardzo się cieszę, ponieważ to wartościowi zawodnicy. Obydwoje z sezonu na sezon robią duże postępy i jestem przekonany, że i w tym będą stanowili o sile zespołu.
Czy wiesz jaki kształt będzie miał nowy zespół? Kto jeszcze dołączy do drużyny i jaki cel będzie postawiony wam przed nowym sezonem?
– Na dzień dzisiejszy nie wiem, ponieważ nie wszystkie pozycję są jeszcze obsadzone. Trener i działacze prowadzą rozmowy z innymi zawodnikami i dopinają formalności.
Jak radzisz sobie z obecną sytuacją? Trenujesz, odpoczywasz?
– Wydaje mi się, że radzę sobie w miarę nieźle. Wypożyczyłem sobie trochę sprzętu klubowego i staram się ćwiczyć na mojej podwórkowej siłowni. Na wagę jednak na razie nie wchodzę.
źródło: inf. prasowa