GKS Katowice na początek rywalizacji o 9. miejsce wygrał w czterech setach z zespołem z Olsztyna. – Na pewno chcieliśmy jak najlepiej zakończyć to spotkanie zwłaszcza tutaj w hali w Szopienicach, gdzie zagraliśmy dużo bardzo dobrych spotkań w tym sezonie i myślę, że to jest fajne podsumowanie – podsumował po pojedynku przyjmujący zespołu z Katowic Adrian Buchowski. Siatkarz zaliczył dobre wejście w trakcie meczu i odebrał nagrodę MVP.
W poniedziałek GKS Katowice rozegrał ostatni w tym sezonie mecz we własnej hali. W pierwszym meczu rywalizacji o 9. miejsce katowiczanie pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:1. – Łezka w oku się kręci, że ten sezon dobiegł końca. Na pewno chcieliśmy jak najlepiej zakończyć to spotkanie zwłaszcza tutaj w hali w Szopienicach, gdzie zagraliśmy dużo bardzo dobrych spotkań w tym sezonie i myślę, że to jest fajne podsumowanie – powiedział Adrian Buchowski, który został wybrany MVP pojedynku. – Mój syn prosił mnie bardzo, żebym w końcu dla niego wygrał tę statuetkę, udało się na sam koniec sezonu. Zawsze lepiej późno niż wcale – stwierdził siatkarz, który w poniedziałkowym meczu wszedł w trakcie drugiego seta i zdobył 10 punktów, atakując z 71% skutecznością.
Drugi mecz zaplanowano na piątek 26 marca w Olsztynie. Jeśli po zakończeniu tego pojedynku stan rywalizacji będzie wynosił 1:1, to o tym, który zespół zajmie wyższe miejsce na koniec sezonu zdecyduje złoty set. – Jesteśmy profesjonalnymi siatkarzami, to jest nasza praca i pasja. Cieszymy się, że możemy jeszcze w tym sezonie wspólnie grać. Przede wszystkim w tym poniedziałkowym meczu było w nas widać dużo radości. Fajnie, że w ten sposób kończymy sezon w hali w Szopienicach – skomentował przyjmujący.
źródło: opr. własne, YouTube - GKS Katowice
