– Mecze z SMS-em, Mickiewiczem i z Chrobrym, z którym zmierzymy się za tydzień, są to spotkania za sześć punktów. Jest duży ścisk w tabeli, więc każda wygrana bardzo cieszy – powiedział po wygranej z kluczborczanami atakujący KPS-u Siedlce Adam Lorenc.
Siatkarze KPS-u Siedlce po zaciętym meczu pokonali u siebie Mickiewicza Kluczbork. Rywalom niewiele brakowało, aby doprowadzili do tie-breaka, bowiem dwie partie przegrali po walce na przewagi. – Już w pierwszym secie była walka na przewagi. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz. Przy prowadzeniu 2:0 w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie. Cieszy fakt, że mimo że przegrywaliśmy w czwartym secie, to udało nam się dogonić rywali, a ostatecznie wygrać za trzy punkty – powiedział Adam Lorenc, atakujący siedleckiej drużyny.
Po ostatniej wygranej z dorobkiem 24 punktów zajmuje ona siódme miejsce w tabeli, ale po piętach depczą jej między innymi Avia Świdnik i Olimpia Sulęcin. – Mecze z SMS-em, Mickiewiczem i z Chrobrym, z którym zmierzymy się za tydzień, są to spotkania za sześć punktów. Jest duży ścisk w tabeli, więc każda wygrana bardzo cieszy – dodał MVP spotkania z Mickiewiczem.
Mimo wygranej KPS nie pokazał swojej najlepszej siatkówki. Jego szkoleniowiec narzekał na poziom sobotniego widowiska. – Mecz nie stał na wysokim poziomie. Była bardzo duża liczba błędów po obu stronach siatki. Emocje były w czwartym secie dla kibiców, ale z siatkarskiego punktu widzenia ten mecz nie należał do najpiękniejszych. Trzeba je jednak umieć grać, bo takie mecze gra się ciężko. Poza tym drużyna z Kluczborka jest mocna. Ma w swoim składzie młodych, fajnych chłopaków – Kupkę, Czerwińskiego, Prokopczuka, więc na pewno będzie jeszcze urywała punkty przeciwnikom – zaznaczył Mateusz Grabda.
Zapewne taka wygrana jeszcze bardziej podbuduje KPS, który w czwartym secie odrobił znaczącą stratę do kluczborczan. – Małymi kroczkami chcemy przejść przez tę ligę. Są lepsze i gorsze mecze w naszym wykonaniu. Cieszę się z tych trzech punktów i gratuluję mojej drużynie. W czwartym secie wyszliśmy z dużych opresji, bowiem przegrywaliśmy już w nim dosyć wysoko. Dobre wejście Mateusza Borkowskiego na zagrywkę dało nam kilka punktów, dwie piłki podwójne wystawił Prokopczuk. To przyczyniło się, że wygraliśmy tego seta – zakończył szkoleniowiec siedleckiej drużyny.
źródło: inf. własna, KPS Siedlce - Facebook