Stal Mielec pod wodzą trenera Adam Grabowskiego wygrała czwarty mecz z rzędu. – Chcemy poprawić jakość i organizację swojej gry, pracujemy nad tymi elementami, chcemy jeszcze lepiej grać – powiedział trener zespołu z Mielca Adam Grabowski.
Wygraliście 3:0 z Płomieniem Sosnowiec, chociaż wynik do końca nie oddaje tego, co działo się na parkiecie, ponieważ walka z obu stron była wielka.
Adam Grabowski: – Pierwsze dwa sety były bardzo ciężkie. Natomiast trzecia partia ułożyła nam się dosyć dobrze. Przede wszystkim chciałbym pochwalić nasze zmienniczki. Wchodziły na niewiele piłek, były to krótkie zmiany, ale bardzo treściwe i pomocne. Modyfikacje dały nam również wiele jakości. Okazało się, że jedną szóstką się meczu nie wygrywa, trzeba mieć szerszy skład.
W pierwszym secie przegrywaliście 11:16 oraz 21:23. Czy przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść w tej odsłonie napędziło was jeszcze bardziej w kolejnych momentach spotkania?
– Na pewno. Jednak w drugim secie to my mieliśmy korzystny rezultat, ponieważ wygrywaliśmy 24:21, a doprowadziliśmy do stanu po dwadzieścia cztery. W naszej grze chodzi o to, żebyśmy byli przewidywalni dla siebie, żebyśmy wiedzieli jak reagować w danych sytuacjach. Cieszy mnie to, że nie panikujemy i reagujemy dosyć spokojnie. Pracuję bardzo mocno nad organizacją gry i dziewczyny wiedzą, że w sytuacjach typowych mamy się typowo zachowywać. Jeszcze raz wspomnę, że cieszę się z postawy zespołu i gratuluję zawodniczkom dobrego meczu.
To już wasze czwarte zwycięstwo z rzędu. Rozpędzacie się na dobre. Co jest waszą receptą na tak dobrą grę?
– Po prostu staramy się robić swoje. Koncentrujemy się na pracy, na tym, żeby być aktywnym, żeby nam się chciało. To są proste rzeczy i nie ma w tym nic skomplikowanego ani nic nadzwyczajnego.
Zajmujecie drugą pozycję w tabeli, a wasz dorobek to dwanaście zwycięstw i pięć porażek. Jaki jest wasz cel po zakończeniu rundy zasadniczej?
– Chcemy być jak najwyżej.
Za tydzień czeka was spotkanie z Olimpią Jawor, ale później znowu będziecie mierzyć się z samą czołówką. Mam na myśli mecze z SMS-em PZPS Szczyrk, UNI Opole czy też Energetykiem Poznań. Jak zapatrujecie się na takie starcia?
– Do końca sezonu będziemy w każdym meczu grali o zwycięstwo. Nie kalkulujemy ani nie oglądamy się na nikogo, tabelę czy przeciwnika. Będziemy walczyć o każdą piłkę, każdego seta i każde spotkanie.
źródło: inf. własna