Strona główna » Jastrzębski Węgiel już nie będzie potęgą? Prezes wprost o celach

Jastrzębski Węgiel już nie będzie potęgą? Prezes wprost o celach

inf. własna

fot. JSW Jastrzębski Węgiel / Klaudia Piwowarczyk

JSW Jastrzębski Węgiel rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Zespół został bardzo mocno przebudowany, a odeszły z niego gwiazdy drużyny – Tomasz Fornal i Norbert Huber. O celach na nowy sezon PlusLigi i budowaniu nowego zespołu opowiedział prezes klubu z Jastrzębia-Zdroju, Adam Gorol. 

Jastrzębski Węgiel budowany wspólnie

Tomasz Fornal, Norbert Huber czy Jakub Popiwczak to gwiazdy Jastrzębskiego Węgla, które po poprzednim sezonie odeszły z klubu. Jeszcze w trakcie rozgrywek 2024/2025 było jasne, że drużyna na nowy sezon nie będzie aż tak mocna i trudno będzie władzom zespołu zastąpić gwiazdy. – Ciężko jest zastąpić niektórych zawodników, którzy byli liderami w poprzednich sezonach. Nowi liderzy rodzą się jednak w różnych warunkach.Jestem głęboko przekonany, że ten zespół jest dobrze zbudowany. Bardzo skrupulatnie budowaliśmy drużynę, już pod nadzorem nowego szkoleniowca. Trener Kowal zna bardzo dobrze naszą ligę, zna zawodników i zespół jest bardzo dobrze zbilansowany. Mamy zawodników z doświadczeniem, mamy również młodych graczy z dużym potencjałem, którzy już ocierają się o kadrę narodową – ocenił nowy skład jastrzębian prezes Adam Gorol

Oczekiwania nadal wysokie 

Od 2019 roku Jastrzębski Węgiel nieprzerwanie plasował się w najlepszej czwórce PlusLigi. Zdobywał mistrzostwa Polski i medale Ligi Mistrzów. Trudno więc oczekiwać, że kibicom łatwo będzie się przyzwyczaić do mniej gwiazdorskiej obsady. – To normalne, że porównania bedą. Kibice, sponsorzy, rywale – każdy będzie nas oceniał i zapewne ocena będzie różna. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby zespół szybko się zgrał i siatkarze pokazali swój potencjał. A mają duży i są w stanie pod okiem trenera pokazać go pokazać na parkiecie – zapewnił prezes Jastrzębskiego Węgla.

Sternik multimedalisty przyznaje jednak, że chociaż nie ma sztywnych celów na ten sezon, to chciałby, aby jego zespół nadal kręcił się w strefie medalowej. – Nie rozmawialiśmy o sztywnych celach. Wszyscy mamy świadomość tego, że sztab i drużna są bardzo mocno przebudowane. Podchodzimy do tego tak na spokojnie. Ciągle mówimy o tym, żeby znaleźć się na granicy strefy medalowej. Tam chcielibyśmy być i grać w europejskich pucharach – zapowiedział Gorol i dodał: – Ostatnie lata pokazały, że trzeba sobie wyznaczać wysokie cele. Oczywiście, będzie o wiele trudniej niż w poprzednich sezonach, ale nie będzie to nie niemożliwe. Myśląc bardziej realistycznie, trzeba skupić się na przygotowaniach, pierwszych meczach, żeby pierwszą fazę sezonu dobrze rozegrać, nie tracić punktów.

Bez Ligi Mistrzów 

Jastrzębski Węgiel poprzednie rozgrywki PlusLigi skończył bez medalu, a to oznacza, że nie zagra w Lidze Mistrzów. Jastrzębianom pozostaje walka w Pucharze CEV. – Niestety nie zagramy w tym sezonie w Lidze Mistrzów i musimy się z tym pogodzić. Przed nami walka w PlusLidze, która będzie dla nas priorytetem, a na początku listopada przystąpimy do walki o Superpuchar Polski. To tylko jeden mecz z trudnym rywalem, ale jestem przekonany, że jesteśmy w stanie powalczyć o to trofeum. Traktujemy Puchar CEV poważnie. Jestem przekonany, że zespól do każdego meczu podejdzie z pełną wolą walki, a wygranie tego szczebla rozgrywek to również sukces – podsumował Adam Gorol. 

PlusLiga