Aaron Russell w długim wywiadzie dla TVP Sport przyznał, że był zaskoczony wyborem nowego trenera kadry. Utytułowany przyjmujący potwierdził także informację o przerwie reprezentacyjnej. – Szczerze mówiąc, nie wiem jak długa będzie to przerwa. Ocenię, jak się będę czuć po tym sezonie i jakie będą moje cele – powiedział Sarze Kalisz 31-latek.
wzorce
Aaron Russell, dwukrotny brązowy medalista igrzysk olimpijski, a obecnie przyjmujący Aluron CMC Warty Zawiercie, w udzielonym Sarze Kalisz z TVP Sport wywiadzie dotknął wielu problemów. Siatkarz podzielił się swoją przeszłością, planami na przyszłość, a także podsumował poszczególne etapy kariery. Szanowany za postawę na boisku zawodnik, przyznał, że duża w tym zasługa jego rodziców.
– Mój tata był świetnym przykładem tego, jak być mężczyzną. Moja mama była z kolei świetnym przykładem tego, jak być kobietą. Jeśli kiedykolwiek widzieli nas robiących coś, co nie było pełne szacunku lub przyniosło wstyd nam lub im, dawali o tym znać. Tata wiele razy rozmawiał z nami o pokorze. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest bycie przykładem, ponieważ wielu młodych fanów patrzy. Jeżeli zachowujesz się w zły sposób, dajesz im zły przykład. Jeśli chcesz by świat był lepszy, musisz być wzorem dla młodszych – podsumował dwukrotny medalista igrzysk olimpijskich.
najtrudniejszy moment
Kariery sportowców to nie same sukcesy i medale, ale także problemy, ciągłe wyzwania i wyrzeczenia. Dla Aarona Russella najtrudniejszym momentem w dotychczasowej karierze miała być kontuzja.
– Kontuzja kolana. To, czego się wtedy nauczyłem jako gracz, to akceptować sytuację i starać się jak najlepiej ją wykorzystać. Decyzja o poddaniu się operacji była bardzo trudna. Mogłem walczyć dalej i spróbować dostać się na igrzyska olimpijskie, ale sprawy w klubie odpowiednio się nie ułożyły. Myślę, że lepiej dla mojej kariery było przesiedzieć to lato. Trudno było patrzeć, jak kadra gra i w Tokio nie awansuje nawet z fazy grupowej, ale wyciągnąłem wnioski z tych doświadczeń i idę naprzód, starając się jak najlepiej je wykorzystać – stwierdził 31-latek.
moment wytchnienia
Aaron Russell w wywiadzie odniósł się również do tematu kadry. Po igrzyskach w Paryżu ze stanowiska selekcjonera zrezygnował John Speraw, który na brak pracy nie może narzekać. Jak podkreśla przyjmujący, jest wdzięczny za czas spędzony z trenerem i wszystkie jego wskazówki. Jednocześnie przyznaje, że spodziewał się takiej decyzji, gdyż za kulisami mówiono o potrzebie zmian. Nie spodziewał się jedynie, że schedę przejmie Karch Kiraly, który dotychczas był trenerem kadry kobiet.
– Byłem bardzo zaskoczony, bo nie wiedziałem, że jego nazwisko jest na stole. Myślałem, że może w nowej roli pojawi się asystent trenera, pozyskamy zagranicznego szkoleniowca lub sprowadzimy specjalistę z college’u. Rozwiązanie z Karchem również ma sens, ponieważ on chyba próbuje zdobyć złoty medal na igrzyskach olimpijskich w każdej kategorii. Ta zmiana do niego pasuje – przyznał przyjmujący.
31-latek w wywiadzie potwierdził także doniesienia o planowanej przerwie w grze reprezentacyjnej.
– Szczerze mówiąc, nie wiem jak długa będzie to przerwa. Ocenię, jak się będę czuć po tym sezonie i jakie będą moje cele – krótkoterminowe i długoterminowe, co muszę zrobić, aby być dobrym ojcem i mężem. To wciąż niewiadoma. Mogę wziąć rok wolnego, mogę wziąć dwa lata wolnego lub całkowicie skończyć. Na razie biorę tylko rok przerwy i będę wspierał drużynę, gdziekolwiek będzie – przekonywał Russell.
Zobacz również:
Potwierdzone! Gheorghe Cretu objął reprezentację
źródło: TVP Sport