– W trzecim secie odpuściłyśmy zagrywką i zagubiła nam się gdzieś koncentracja. Ale pozytywem jest to, że w czwartym secie potrafiłyśmy wrócić do gry i zdobyć 3 punkty, bo zależało nam na zwycięstwie – powiedziała w rozmowie z serwisem podkarpacielive.pl po wygranej z Budowlanymi środkowa Rysic, Weronika Centka.
Rysice pokazały pazur
W siódmej kolejce TAURON Ligi PGE Rysice Rzeszów odprawiły z kwitkiem Grot Budowlanych Łódź (https://siatka.org/pokaz/rzeszowianki-pokonuja-budowlanych-lodz/). Podopieczne Stephane’a Antigi rozegrały jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, a zdobyte 3 punkty pozwoliły im awansować na trzecie miejsce w tabeli.– To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie, oczywiście poza trzecim setem. W pierwszej partii trochę zbyt spokojnie zaczęliśmy zagrywką. Później już serwowaliśmy dużo agresywniej, przez co w łódzkiej drużynie pojawiły się kłopoty w przyjęciu. Byliśmy też w stanie kontrolować Budowlanych w ataku, co nie jest proste, bo jest to bardzo ofensywny zespół. Wiedzieliśmy, że robiąc to, będzie nam grać dużo łatwiej – stwierdził drugi trener rzeszowskiej ekipy, Bartłomiej Dąbrowski.
Gospodynie moment słabości miały w trzecim secie. W nim przyjezdne rzuciły się do walki, ale dobrej gry starczyło im tylko na jedną partię. – W trzecim secie odpuściłyśmy zagrywką i łodzianki przekładały dobre przyjęcie na dobre ataki. Nam zagubiła się gdzieś koncentracja. Ale pozytywem jest to, że w czwartym secie potrafiłyśmy wrócić do gry i zdobyć 3 punkty, bo zależało nam na zwycięstwie. Nie wyszło nam w tym jednym secie. Może nawet trochę zlekceważyłyśmy przeciwniczki, ale ostatecznie wyszło nam to na dobre – oceniła środkowa, Weronika Centka.
Rzeszowianki przespały trzeciego seta, ale szybko się po nim pozbierały i nie pozwoliły na podział łupów w tym spotkaniu. – W trzecim secie uciekła nam trochę koncentracja, ale nie była to tylko i wyłącznie nasza niedyspozycja, bo była to też lepsza dyspozycja łodzianek. One były bardzo agresywne na zagrywce i w ataku. Natomiast cieszę się, że po trzecim secie wróciliśmy do swojej gry, do kontroli emocji i techniki na boisku, co dosyć pewnie pozwoliło nam wygrać czwartego seta – zaznaczył Dąbrowski.
Dwa wyzwania dla Rysic
W najbliższych dniach wicemistrzynie Polski czekają dwa trudne mecze. W lidze zmierzą się bowiem z niepokonanym do tej pory BKS-em, zaś w Lidze Mistrzyń czeka je potyczka z mistrzyniami Włoch z Conegliano. – Będziemy musiały zagrać dobrze zagrywką. BKS dysponuje bardzo dużą siłą ataku na skrzydłach. Naszym podstawowym celem będzie więc odrzucenie przeciwnika od siatki, aby łatwiej nam się grało na wysokiej piłce i czytało grę rywalek. Zaczniemy więc od zagrywki – zakończyła Weronika Centka.
źródło: inf. własna, podkarpacielive.pl