Po siódmej kolejce TAURON Ligi wciąż jedyną niepokonaną drużyną jest BKS. Za jego plecami czają się drużyny z Polic i Rzeszowa. Niespodziankę sprawiło Uni, które odniosło zwycięstwo w Radomiu. Wciąż na pierwsze punkty czeka Pałac, który zamyka stawkę.
BKS wciąż bez porażki
Na czele stawki wciąż jest BKS BOSTiK ZGO Bielsko-Biała, który odniósł siódme zwycięstwo z rzędu. Tym razem pokonał w Bydgoszczy OnlyBio Pałac, który nadal czeka na pierwszą wygraną w rozgrywkach. Gospodynie do walki zerwały się w trzeciej odsłonie, ale do podziału łupów nie doprowadziły. W czwartej dostały lekcję siatkówki od rywalek, a 17 błędów własnych w samym ataku w całym meczu nie pozwoliło im na korzystny wynik. Bielszczanki dobrze spisały się w bloku, którym punktowały 11 razy, a ich liderką była Paulina Damaske, która zapisała na swoim koncie 20 punktów.
Pozycję wicelidera utrzymał Grupa Azoty Chemik Police, który u siebie wykazał wyższość nad #Volleyem Wrocław. Wygrana premierowa odsłona przez przyjezdne mogła im dawać nadzieję na korzystny wynik, ale w kolejnych setach o grze gospodyń decydowały Elizabet Inneh-Varga i Martyna Łukasik (łącznie 33 punkty), dzięki czemu 3 oczka zostały w województwie zachodniopomorskim. Chemik uzyskał 48% skuteczności w ataku, zaś wrocławianki popełniły w nim aż 14 błędów własnych. To była główna przyczyna ich porażki. – Dziewczyny z Wrocławia mocno weszły w pierwszego seta, a my byłyśmy ospałe. Od drugiej partii zaczęłyśmy grać swoją siatkówkę. Lepiej zagrywałyśmy i pokazałyśmy to, co potrafimy – skomentowała środkowa, Dominika Pierzchała.
Łodzianki bez ognia w Rzeszowie
W meczu na szczycie PGE Rysice Rzeszów u siebie pokonały Grot Budowlanych Łódź. Podopieczne Macieja Biernata stać było na wygranie trzeciego seta, ale w pozostałych warunki gry dyktowały gospodynie. One świetnie prezentowały się w bloku, w którym brylowała Magdalena Jurczyk, popisując się 6 czapami. Na dodatek w ofensywie dobrze spisywały się Amanda Coneo i Gabriela Orvosova, które łącznie wywalczyły 35 punktów. – Miałyśmy fajne wejście w każdy set oprócz tego trzeciego. Na jego początku zrobiłyśmy bardzo dużo błędów, przeciwniczki zrobiły sobie przewagę i ciężko nam było wrócić do gry o zwycięstwo w tej partii – skomentowała na łamach serwisu nowiny24.pl czeska atakująca wicemistrzyń Polski.
Po pewne punkty sięgnął ŁKS Commercecon Łódź, który u siebie szybko, łatwo i przyjemnie rozprawił się z ITA TOOLS Stalą Mielec. Beniaminek próbował podjąć walkę w drugim i trzecim secie, ale z atakiem na poziomie 26% trudno było mu cokolwiek wskórać. Tego dnia mistrzynie Polski górowały w większości elementów siatkarskiego rzemiosła, a prym w ich szeregach wiodła Aleksandra Dudek, która wywalczyła 15 oczek.
Radom szczęśliwy dla opolanek
Do niespodzianki doszło za to w Radomiu, gdzie Moya Radomka musiała uznać wyższość Uni Opole. Zerwała się do walki w trzecim secie, ale do podziału łupów nie udało jej się doprowadzić. Przyjezdne skuteczniej prezentowały się na siatce. Miały w swoich szeregach Oliwię Sieradzką i Anę Karinę Olayę, które łącznie zdobyły 35 oczek i napędzały grę „wilczyc”. Na ich zatrzymanie recepty nie znalazły gospodynie, przez co poniosły kolejną porażkę w tym sezonie. – Gra się nam tutaj co najmniej tak dobrze jakbyśmy grały w Opolu. Jesteśmy w fantastycznych humorach. Uśmiech sam ciśnie się na twarz – nie ukrywała radości Adriana Adamek, kapitan Uni.
Atut własnego parkietu wykorzystała Energa MKS Kalisz, która odprawiła z kwitkiem Grupę Azoty Akademię Tarnów. Przyjezdne z seta na set spisywały się coraz lepiej, ale co najwyżej zdołały uzbierać 23 oczka w partii. Gospodynie popełniały znacznie mniej błędów własnych, a ich silną bronią był blok, którym 12 razy zatrzymywały rywalki. Pierwszoplanową postacią w ekipie znad Prosny była Aleksandra Cygan, która zakończyła spotkanie z 15 punktami na koncie.
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna