Trefl Gdańsk poniósł drugą porażkę w sezonie. Gdańscy siatkarze ulegli Projektowi Warszawa na własnym boisku. Kewin Sasak żałował po meczu niewykorzystanych szans. – Zaczęliśmy równo. Pierwszy set tak naprawdę był punkt za punkt, końcówka na przewagi. Mieliśmy swoje okazje, niestety nie wykorzystaliśmy ich.
Gdański atakujący komplementował też drużynę rywali. – Ekipa z Warszawy bardzo dobrze zagrała. W drugim secie też rwany początek, później trochę błędów po naszej stronie i znów przegraliśmy. Trzeci set, to już kompletnie nie odpaliliśmy od samego początku, a gonić drużynę z Warszawy, która nakręca się po każdej akcji, jest bardzo trudno. Brawa dla gości.
Siatkarz na gorąco analizował spotkanie i przyznał, że o porażce mogły zadecydować drobne błędy. – Ze swojej strony mogę powiedzieć, że parę błędów technicznych wkradło się. Jeśli przegrywamy sety na przewagi lub dwoma punktami, jak było w drugim secie, to właśnie takie rzeczy, małe elementy, mają duże znaczenie – czy to dogranie jakiegoś freeballa, czy zepsuty atak. Także jeżeli mam się wypowiadać ze swojej strony, to na pewno nie jestem zadowolony i biorę to na siebie. Na większe podsumowanie meczu przyjdzie czas, bo teraz wszystko jest jeszcze pod wpływem emocji. Ze sztabem na pewno ten mecz przeanalizujemy.
Teraz przed gdańszczanami seria trudnych spotkań, ale Sasak deklaruje, że w każdym jego drużyna będzie szukać punktów. – Mam wrażenie, że terminarz układa się w ten sposób, że teraz będziemy grać z mocnymi drużynami. W każdym meczu chcemy wygrywać i wyszarpywać przeciwnikowi te punkty – na tym się skupiamy. Za nami dobry start. Ten dzisiejszy mecz jest już za nami, jest historią. Teraz skupiamy się na kolejnym przeciwniku i będziemy upatrywać szanse na kolejne punkty. Zdajemy sobie również sprawę, że inne drużyny z biegiem sezonu będą się bardziej zgrywały, umacniały i jeśli któryś zespół źle zaczął, to będzie szukać punktów. Jesteśmy tego świadomi.
– Mamy bardzo dobrą drużynę. Myślę, że i atmosfera i to, jak gramy, to nie jest przypadek. Chcemy się nakręcać przed każdym kolejnym meczem. Lubimy wygrywać, jesteśmy z tego zadowoleni, ale to jest sport. Takie mecze, jak ten z Warszawą, też muszą się zdarzyć. Musimy wyciągnąć z niego wnioski i walczyć dalej o swoje – zakończył siatkarz.
źródło: opr. własne, Trefl Gdańsk - materiały prasowe
