W Grecji stawiają na młodzież. To ona ma wkrótce zasilić seniorską reprezentację i odbudować jej pozycję nie tylko w Europie, ale również sprawić, że Grecja ponownie będzie obecna w mistrzostwach świata, w których ostatnio grała w 2006 roku.
Odbudować grecką siatkówkę
Po raz ostatni Grecja miała swojego przedstawiciela w mistrzostwach świata w 2006 roku. Niebawem ma się to zmienić, bowiem w kraju Hellady przy wsparciu FIVB zainwestowano w młodzież. Zwłaszcza w juniorską reprezentację, z którą pracę zaczął Konstantinos Liosis. Będzie ona prowadzona pod kątem mistrzostw Europy do lat 20, które w przyszłym roku mają odbyć się w Grecji. – Kiedy rozpoczynaliśmy ten projekt, chcieliśmy mieć pełnoetatowego trenera, który będzie pracował z chłopcami przez cały czas i monitorował ich rozwój. Liosis dobrze zna się na rozwijaniu młodych zawodników, więc wybór był łatwy. To bardzo kosztowny projekt i nie moglibyśmy go zrealizować bez pomocy finansowej FIVB. Zaczęliśmy, gdy chłopcy mieli od 17 do 18 lat i jesteśmy zadowoleni z ich postępów. Dlatego stawiamy na organizację mistrzostw Europy U20, aby przetestować ich w zawodach stojących na tak wysokim poziomie. To pierwszy krok na drodze do powrotu Grecji do najważniejszych międzynarodowych turniejów – powiedział przedstawiciel greckiego związku, Periklis Bakodimos.
Wiara w młode pokolenie
W Grecji wierzą, że obecni juniorzy na tyle przetrą się w młodzieżowych mistrzostwach Europy, że szybko staną się również częścią seniorskiej kadry. – To wspaniałe pokolenie. Mamy nadzieję, że większość tych zawodników płynnie przejdzie do kadry seniorskiej. To ich ostatni etap młodzieżowego rozwoju i dlatego chcemy, aby nabrali doświadczenia, grając przed własną publicznością w dużych rozgrywkach. Potem skupimy się na EuroVolley 2026. Mamy szczęście, że będziemy mieli około dwóch lat na przygotowanie zespołu do tych zawodów – podkreślił Periklis Bakodimos.
Greckie marzenia
Swego czasu Grecja była liczącym się krajem w Europie. Obecnie jest tłem dla najlepszych zespołów na Starym Kontynencie, ale w Helladzie wierzą, że podjęte działania pozwolą im wrócić nie tylko do europejskiej czołówki, ale także do rywalizacji w mistrzostwach świata, co jest wielkim marzeniem całego greckiego środowiska siatkarskiego. – Naszym celem będzie dotarcie do ćwierćfinału mistrzostw Europy, co z pewnością pomoże nam poprawić naszą pozycję w rankingu FIVB i zbliży nas do realizacji naszego marzenia związanego z powrotem na Mistrzostwa Świata w 2027 roku, ponieważ w rywalizacji będą brały udział 32 drużyny – zakończył Bakodimos.
Zobacz również
Ambitne plany Szwedek. Czy przebiją się do światowej czołówki?
źródło: opr. własne, volleyballworld.com