– Różnimy się tym, że my gramy cierpliwie i nabijamy piłkę na blok, ponawiając akcje, a one mają zupełnie inny styl gry. Wyróżniło nas to, że byłyśmy przygotowane na długie wymiany – powiedziała po udanym powrocie na europejskie parkiety przyjmująca BKS-u BOSTiK ZGO Bielsko-Biała, Paulina Damaske.
Złe miłego początki
Udany powrót do europejskich pucharów zaliczył BKS BOSTiK ZGO Bielsko-Biała, który w pierwszym meczu pokonał u siebie Swietelsky’ego Bekescsaba w czterech setach. Początek meczu był trochę nerwowy, ale bielszczanki szybko odnalazły swój rytm gry. – Zaczęliśmy ten mecz bardzo nerwowo. Mimo tego, że prowadziliśmy w pierwszym secie kilkoma punktami, to rywalki zaczęły naciskać nas na zagrywce, a my graliśmy słabiej na wysokiej piłce. Stąd wzięła się porażka w pierwszym secie. Później Węgierki dalej naciskały, ale nawet przy gorszym przyjęciu potrafiliśmy bardzo dobrze wystawić sytuacyjne piłki i robiliśmy sporo punktów – stwierdził szkoleniowiec BKS-u, Bartłomiej Piekarczyk.
Mimo że od drugiego seta bielszczanki kontrolowały wynik, to wcale nie było im łatwo zdobywać punktów. – Ciężko było nam dobić się do parkietu. Rywalki broniły niesamowicie. Różnimy się jednak tym, że my gramy cierpliwie i nabijamy piłkę na blok, ponawiając akcje, a one mają zupełnie inny styl gry. Wyróżniło nas to, że byłyśmy przygotowane na długie wymiany – podkreśliła przyjmująca, Paulina Damaske.
Spełnione marzenie o grze w europejskich pucharach
Nie ukrywa ona, że nie mogła doczekać się rywalizacji na europejskim froncie, bo wywołuje ona dodatkowe emocje. – Ta rywalizacja różni się od tej w TAURON Lidze, bo jak nam się powinie noga w lidze, to mamy szansę jeszcze nadrobić punkty, a w pucharach gramy o swoje marzenia, o to, aby pokazać się na arenie międzynarodowej. Chyba dla połowy zespołu był to pierwszy mecz w europejskich pucharach. Wyszłam na niego bardzonaładowana, bo to było spełnienie moich marzeń – dodała jedna z liderek BKS-u w meczu ze Swietelsky’m.
Bielszczanki mają za sobą świetny początek sezonu, bo nie zaznały jeszcze goryczy porażki. Seria zwycięstw w TAURON Lidze powodowała, że również w europejskich pucharach stały się faworytkami dwumeczu z zespołem z Bekescsaby. – Nie chcieliśmy na dziewczyny nakładać dodatkowej presji. Skupialiśmy się na tym, co dzieje się po naszej stronie boiska. Wiedzieliśmy, że jak skoncentrujemy się na własnej grze, to będziemy w stanie zagrać z tym rywalem na wysokim poziomie – zakończył Bartłomiej Piekarczyk.
Zobacz również
Wyniki Pucharu CEV siatkarek
źródło: BKS Bielsko-Biała - YouTube