W zaległym starciu drugiej kolejki PlusLigi zmierzyli się siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie i Exact Systems Hemarpolu Częstochowa. Spotkanie pewnie 3:0 wygrali gospodarze. Po dwóch partiach, w których triumfowali do 22 w trzeciej zawiercianie dosłownie zmietli rywali z parkietu, pokonując ich do 14.
Z Mateuszem Bieńkiem oraz Trevorem Clevenotem zaczęli zawiercianie ten pojedynek. W ekipie gości od pierwszych minut pojawił się Mateusz Borkowski. Gospodarze rozpoczęli ucieczkę od samego początku. Zagrywki Karola Butryna wyrządzały sporo krzywdy ich rywalom i po asie w wykonaniu tego zawodnika było 6:1. Częstochowianie popełniali mnóstwo błędów. Autowe ataki, dotknięcia siatki powodowały, że podopieczni Michała Winiarskiego prowadzili już siedmioma punktami. W środkowym fragmencie seta przewaga ta nieco zmalała, a po ustawieniu skutecznego bloku przez Tomasza Kowalskiego było 13:15. Przyjezdni jednak mieli mnóstwo pomyłek w polu serwisowym, dlatego odrabianie strat przychodziło im z trudem, niemniej powoli zbliżali się do rywali. Końcówka zapowiadała się ciekawie, gdyż swój atak przestrzelił Butryn (20:19). W najważniejszym momencie seta Miłosz Zniszczoł ustawił szczelny blok (22:19) i od tego momentu rozpoczęło się naprzemienne zdobywanie punktów. Do końca premierowej odsłony spotkania nic się nie zmieniło.
Aż 10 błędów własnych popełnili zawodnicy beniaminka w pierwszej partii. Po dobrych zagraniach w wykonaniu Damiana Koguta na początku drugiej części meczu prowadzili 4:1. Nie cieszyli się z niego długo, gdyż po asie serwisowym Miguela Tavaresa gospodarze doprowadzili do wyrównania, a chwilę później mieli już punkt więcej. Dużo dobrego działo się przy Luke’u Perrym, który w obronie wyciągał sporo piłek. To w dużej mierze dzięki niemu zawiercianie mogli grac kontry i w jednym ustawieniu zbudowali sobie przewagę. Po ataku zza linii trzeciego metra przez Karola Butryna na tablicy wyników było 14:10. Podopieczni Leszka Hudziaka, podobnie jak w poprzednim secie, walczyli do końca. Po dwóch skutecznych serwisach Rafała Sobańskiego było 17:18, ale na tym goście nie poprzestali. Zawodnicy Aluronu CMC Warty utknęli w tym ustawieniu i nie mogli zrobić przejścia (18:19). Ich przeciwnicy nie wytrzymali jednak presji w samej końcówce. Pomyłki Dawida Dulskiego oraz Koguta dawały dwupunktową przewagę miejscowym, którzy ostatecznie tego seta wygrali 25:22.
Dwa pierwsze punkty padły łupem miejscowych. Blok Trevora Clevenota oraz as serwisowy Karola Butryna sprawiły, że zrobiło się 5:1. Podopieczni Winiarskiego mocno naciskali w polu serwisowym i ich przewaga stale rosła. Po czapach Mateusza Bieńka oraz zagrywce Miguela Tavaresa różnica wynosiła już osiem punktów, co postawiło gospodarzy w komfortowej sytuacji. Trener Chudziak dokonywał zmian, ale niewiele one zmieniły w przebiegu spotkania. U zawiercian dobrze funkcjonował także blok. Wysokie prowadzenie utrzymywało się, gospodarze kontynuowali dobrą grę, a kiedy powstrzymali Rafała Sobańskiego było 19:10. Z każdą akcją lepiej prezentował się Clevenot, który wracał do formy, jaką prezentował m.in. w poprzednim sezonie. Także w ekipie Aluronu CMC Warty pojawiły się zmiany, gdyż losy tego meczu należało uznać za rozstrzygnięte. Częstochowianie po niezłych dwóch setach opadli z sił i w trzeciej partii byli tylko tłem dla swoich rywali, którzy zwyciężyli do 14, odnosząc drugie zwycięstwo w lidze.
MVP: Miguel Tavares
Aluron CMC Warta Zawiercie – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:0
(25:22, 25:22, 25:14)
Składy zespołów:
Warta: Kwolek (6), Zniszczoł (5), Tavares (5), Clevenot (11), Bieniek (7), Butryn (14), Perry (libero) oraz Schamlewski (2), Gąsior, Kozłowski, Łaba
Exact Systems Hemarpol: Borkowski (2), Schmidt (4), Kogut (9), Sobański (7), Kowalski (2), Hain (6), Takahashi (libero) oraz Keturakis (1), Espeland, Bouguerra (1), Janus, Dulski (5), Jaskuła (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna