Wciąż niepokonane w kwalifikacjach olimpijskich są Niemki. W turnieju odbywającym się w Łodzi odniosły drugie zwycięstwo. W niedzielę pokonały reprezentację Kolumbii 3:1. Rywalki nie wykorzystały okazji, aby prowadzić 2:0, a później ich gra się posypała.
Świetny początek Kolumbijek
W mecz lepiej weszły Niemki, które po akcjach Marie Scholzel i Camilli Weitzel odskoczyły od rywalek na 6:4. Asem serwisowym odpowiedziała Maria Alejandra Marin, a wynik zaczął oscylować wokół remisu. Europejki na prowadzenie próbowała wysforować Lena Stigrot, ale udanymi zbiciami odpowiadała Ana Karina Olaya, żadna z ekip nie potrafiła zbudować sobie przewagi (14:14). Dopiero dwa bloki sprawiły, że dość niespodziewanie do głosu zaczęły dochodzić Kolumbijki (21:18). Podopieczne Vitala Heynena zerwały się jeszcze do walki, a przy zagrywce Sarah Straube doprowadziły do zaciętej końcówki, ale w niej as serwisowy Marin przechylił szalę zwycięstwa na stronę siatkarek z Ameryki Południowej (25:23).
W drugim secie poszły one za ciosem, a po punktowej zagrywce Amandy Coneo Cardony szybko wypracowały sobie solidną nadwyżkę (5:2). W ataku pokazała się Olaya, a po błędzie na siatce Weitzel powiększał się dystans dzielący oba zespoły (10:5). Niemki do walki próbowały poderwać Lina Alsmaier i Scholzel, ale co najwyżej zbliżyły się do rywalek na 12:14. Po drugiej stronie siatki w ataku pokazała się Dayana Segovia, a po asie serwisowym Mairy Alejandry Ospino Montero Kolumbijki były na fali (18:14). Zaczęły mieć jednak problemy z kończeniem akcji, a w dużej mierze dzięki Alsmaier Europejki doprowadziły do zaciętej końcówki. W niej gra toczyła się na przewagi, a as serwisowy Weitzel dał wygraną Niemkom (28:26).
Zatrzymany impet Kolumbijek
To wyraźnie podłamało Kolumbijki, bo po błędach Coneo Cardony trzecią odsłonę zaczęły od 2:6. Asa serwisowego dołożyła Alsmaier, a w ataku coraz lepiej prezentowała się Laura Emonts (11:6). Niemki zaczęły grać swobodniej, a ich rywalki miały coraz większe problemy ze zdobywaniem punktów. Na środku wciąż dobrze dysponowana była Weitzel, ale liderką naszych zachodnich sąsiadek była Alsmaier (18:11). Próbowała odpowiadać jej Segovia, ale brakowało jej wsparcia ze strony koleżanek. W końcówce Niemki dyktowały warunki gry, a pomyłka w ataku Coneo Cardony zakończyła tą partię (25:19).
Niemki nie zwalniały tempa, a po bloku świetnie zaczęły czwartą odsłonę (5:1). Asy serwisowe dokładała Weitzel, a na siatce skutecznie prezentowała się Stigrot, za to Kolumbijki były coraz bardziej bezradne (10:3). Pojedyncze udane zbicia Coneo czy Olayi nie poderwały ich do walki. Za to Europejki coraz częściej punktowały blokiem, a dzięki Stigrot dyktowały warunki gry (15:8). Po kontrze Emonts Niemki osiągnęły dziesięciopunktową przewagę i stało się jasne, że już nie przegrają tego seta. W końcówce na zagrywce pokazała się jeszcze Alsmaier, a w ataku Emonts. Ostatecznie Niemki rozbiły przeciwniczki 25:14.
Niemcy – Kolumbia 3:1
(23:25, 28:26, 25:18, 25:14)
Składy zespołów:
Niemcy: Kastner (1), Alsmeier (22), Stigrot (11), Scholzel (16), Drewniok (3), Weitzel (18), Pogany (libero) oraz Cesar, Stautz, Cekuaev, Emonts (11), Strubbe, Straube (1) i Maase
Kolumbia: Segovia (18), Olaya (19), Ospino (5), Marin (5), Coneo (14), Lucumi (7), Toro (libero) oraz Grajales (3), Rodriguez i Gonzalez
Zobacz również:
Wyniki i tabela turnieju kwalifikacyjnego w Łodzi
źródło: inf. własna
