W grupie A PreZero Grand Prix PLS swoje drugie spotkanie wygrały siatkarki OnlyBio Pałacu Bydgoszcz, które nie dały większych szans zawodniczkom z Tarnowa i wygrywając 2:0, zameldowały się w ćwierćfinale turnieju. W kolejnym meczu tej grupy BKS Bielsko-Biała zmierzyła się z Budowlanymi Łódź i wygrała po zaciętym meczu.
Spotkanie lepiej zaczęły siatkarki z Bydgoszczy, które po udanych kontrach prowadziły już 6:2. Do tego doszły problemy z przyjęciem tarnowianek i przewaga rywalek jedynie rosła (9:3). Dobrze blokiem zagrała Aleksandra Lipska, natomiast zawodniczki z Tarnowa nie mogły skończyć swojej akcji (4:15). Zaliczkę powiększyła Koleta Łyszkiewicz, wykorzystując piłkę przechodzącą, a potem punktując blokiem (20:9). Pałac szybko miał piłkę setową, ponownie po zagraniu Łyszkiewicz (24:10) i kiedy Lipska wypchnęła piłkę po bloku, ta szybka partia dobiegła końca.
Bydgoszczanki ponownie pewnie grały na siatce (4:2), nie zawodziła Pola Nowakowska. W końcu jednak i podopieczne Jakuba Tęczy zaczęły popełniać błędy (6:6) i przez chwilę gra była wyrównana, ale potem znów na siatce dominował Pałac (13:10). Nie na długo, blokiem popisała się także Barbara Zakościelna i znów był remis (13:13). Pałacanki zaczęły grać spokojniej i mądrzej, co przełożyło się na wynik (19:15). Dobre wejście zanotowała Łyszkiewicz, która imponowała serwisami (21:15). Paulina Bałdyga dołożyła blok (23:15) i chociaż dwie akcje z rzędu wygrały jeszcze siatkarki z Tarnowa, to pewny atak z pierwszego tempa dał Pałacowi piłkę meczową (24:17), a błąd dotknięcia siatki zakończył całe spotkanie.
Grupa Azoty Akademia Tarnów – OnlyBio Pałac Bydgoszcz 0:2
(10:25, 18:25)
Spotkanie lepiej zaczęły łodzianki, między innymi dzięki dobrej zagrywce Mackenzie May (3:1), a po przytomnym zagraniu Martyny Łazowskiej przewaga wzrosła (5:2). Bielszczanki miały problem z przyjęciem i to rywalki spokojnie prowadziły grę (8:4). Dobry blok BKS-u pozwolił mu zmniejszyć straty (9:11), jednak nie na długo. Cały czas lepiej prezentowały się Budowlane, które dobrze spisywały się głównie w ofensywie (16:10), nie zawodziła May i kiedy dłuższą akcję skończyła Kinga Różyńska, było już 19:12. W końcówce dobrymi serwisami popisała się Paulina Damaske (17:21) i to jej atak ze skrzydła pozwolił bielszczankom zmniejszyć straty do dwóch oczek (20:22). Jej zespół nie dogonił jednak rywalek i pewnie triumfowały łodzianki.
Druga odsłona zaczęła się po myśli BKS-u (5:3), które zaczęły grać dokładniej i odważniej (10:7). Julia Mazur dołożyła punkt bezpośrednio z zagrywki (15:11), ale jej zespół nie był w stanie utrzymać wysokiej zaliczki. Budowlani Łódź włączyły wyższy bieg, do dobrej gry wróciła May (15:17) i po kontrze na środku ekipa prowadzona przez Macieja Biernata złapała kontakt (16:17). Do tego doszły nieporozumienia po stronie bielszczanek, co przechyliło szalę na korzyść rywalek (20:18). Przy serwisach Łazowskiej Budowlani były coraz bliżej końcowego triumfu (23:19), jednak kiedy długą akcję skończyła Mazur, bielszczanki złapały kontakt (22:23). Do remisu doprowadziła Damaske, ale piłkę meczową swojej ekipie zapewniła Natalia Lijewska (24:23). Łodzianki tego nie wykorzystały, a o wyniku tej odsłony miała decydować gra na przewagi, którą zakończył autowy atak May (26:28).
Dwie pierwsze akcje decydującej odsłony padły łupem zespołu Bartłomieja Piekarczyka (2:0), ale szybko blok Budowlanych dał remis. Gra była wyrównana, ale potem inicjatywę przejęły bielszczanki, wykorzystując pomyłki siatkarek z Łodzi (10:7). Znów jednak BKS nie potrafił utrzymać dystansu (11:11), blok łodzianek pozwolił im wyjść na minimalne prowadzenie (12:11). Adrianna Kukulska technicznym zagraniem doprowadziła do piłki meczowej i to jej blok zakończył całe spotkanie.
Grot Budowlani Łódź – BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 2:1
(25:22, 26:28, 15:12)
źródło: inf. własna