Przed mistrzostwami Europy reprezentacje Słowenii i Azerbejdżanu rozegrały dwa mecze kontrolne. W pierwszym górą były gospodynie. W drugim zaś, po pięciosetowej walce, lepsze okazały się Azerki. Spotkania te pokazały, że podczas mistrzostw Europy liderkami słoweńskiej kadry powinny być atakująca Iza Mlakar, środkowa Saša Planinšec oraz przyjmująca Lorena Lorber Fijok.
W pierwszym spotkaniu sparingowym Słowenki dały sobie wyrwać tylko pierwszego seta. W drugim zwyciężyły z dużą przewagą i dobrą grę kontynuowały w pozostałych dwóch odsłonach.
– Generalnie jestem bardzo zadowolony, bo wygraliśmy i zagraliśmy dobrze, zwłaszcza od drugiego seta do końca meczu. Muszę jednak porozmawiać z moim zespołem, ponieważ ostatnich meczów nie zaczynaliśmy dobrze, nie graliśmy na swoim poziomie, zwłaszcza na zagrywce i w ataku. Muszę sprawdzić, dlaczego tak się dzieje i musimy od razu rozpocząć kolejne mecze z grą na najwyższym poziomie – ocenił pierwsze spotkanie trener Marco Bonitta.
Słowenia – Azerbejdżan 3:1
(22:25, 25:14, 25:21, 25:12)
W drugim meczu reprezentacja Azerbejdżanu postawiła gospodyniom trudniejsze warunki. Ostatecznie po pięciosetowej walce zwycięstwo powędrowało na konto przyjezdnych. – Szkoda, że nie udało nam się wygrać piątego seta przed naszymi kibicami. Mimo to cieszę się, że udało nam się wrócić do gry w trudnych momentach. Tego brakowało nam w poprzednich testach. Nadal są wahania w naszej grze, które mam nadzieję wyeliminować do startu mistrzostw Europy – powiedziała kapitan Saša Planinšec.
– W przyszłości będziemy musieli być bardziej agresywni w bloku i obronie oraz eliminować wahania w grze – dodała Iza Mlakar. – Wierzę, że uda nam się to zrobić do rozpoczęcia mistrzostw Europy. Do tego czasu czekają nas jeszcze dwa sparingi.
Słowenia – Azerbejdżan 2:3
(25:16, 20:25, 25:17, 22:25, 14:16)
W najbliższy weekend Słowenki rozegrają jeszcze dwa mecze kontrole z reprezentacją Chorwacji.
źródło: inf. własna, odbojka.si
