– Do powrotu do Bydgoszczy skłoniły mnie dobre wspomnienia i po części moje prywatne cele. Ze sportowej strony Pałac pokazał się dobrze w zeszłym sezonie, a ja nie ukrywam, że miałam słaby okres i muszę się odbudować, chcę to zrobić właśnie tutaj – powiedziała w wywiadzie dla swojego nowego klubu Emilia Mucha.
Przyjmująca zapytana o cele sportowe na przyszły sezon, wypowiada się ostrożnie. – Nie mówię głośno o celach, bo nie lubię tego robić. Widziałam już niejednokrotnie wywiady siatkarek i trenerów, w których otwarcie mówili o miejscach, a rzeczywistość później szła w przeciwnym kierunku. Chciałabym po prostu walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli i żeby nasza gra podobała się kibicom.
Siatkarka miała długą przerwę od grania, ale podkreśla, że cały czas stara się być w treningu. – Nie ukrywam, że od stycznia nie mam kontaktu z piłką, ale muszę się ruszać, bo nie można sobie pozwolić na dłuższą przerwę. Rano zazwyczaj robię trening lekko siłowy, prewencyjny, a później jeżdżę rowerem, biegam lub wychodzę na rolki, czy gram w plażówkę, aby mięśnie były ciągle w ruchu.
Mucha pokusiła się również o odpowiedź na pytanie o możliwość gry na innej pozycji, a także co by chciała robić, gdyby nie była siatkarką. – Lubię grać na pozycji przyjmującej. Kiedyś w młodziczkach grałam na środku, ale mówiąc szczerze, nie wiem na jakiej innej pozycji mogłabym grać. A gdybym nie grała w siatkówkę, to chciałabym otworzyć kawiarnię. Lubię pić kawę i chodzić po klimatycznych miejscach.
Zawodniczka pozytywnie ocenia decyzję o rozpoczęciu rozgrywek już we wrześniu, – Była długa przerwa, więc decyzja o szybszym rozpoczęciu ligi jest słuszna. Nie będzie również trzeba grać w systemie środa – sobota, co również jest dobrym rozwiązaniem.
źródło: KS Pałac Bydgoszcz YouTube, opr. własne