Tradycją stało się już, że podczas memoriału Huberta Jerzego Wagnera kibice mogą podziwiać bezcenne eksponaty w Siatkarskim Muzeum. Wszystkie pochodzą z kolekcji zgromadzonej przez Grzegorza Szewczyka, a przez pozostałą część roku można je oglądać w warszawskiej Volley Bajce znajdującej się w Arenie Ursynów. Tym razem w czasie XIV Memoriału Huberta Jerzego Wagnera będzie można zobaczyć m.in. zapomniany puchar za mistrzostwo świata z 1974 roku. Zapomniany, ponieważ choć miał kolejno trafiać do rąk kolejnych złotych medalistów mundialu, został… w Polsce, o czym opowiada Grzegorz Szewczyk.
Muzeum Siatkarskie – obowiązkowy punkt wycieczki kibiców, którzy wybiorą się na memoriał?
Grzegorz Szewczyk: – Myślę, że dla każdego będzie to siatkarska bajka i mnóstwo naprawdę ciekawych eksponatów. Mamy wszystkie medale, jakie w historii polskiej siatkówki zdobyli i mężczyźni, i kobiety. Mamy niepoliczoną już obecnie ilość kostiumów siatkarskich, medali, odznak i innych pamiątek. Warto to zobaczyć, jeśli ktoś ma choć trochę zacięcia do siatkówki, kocha tę dyscyplinę, to kawał historii będzie mógł zobaczyć.
Jakie eksponaty są najcenniejsze?
– Trudno powiedzieć, bo każdy z nich ma swoją historię. Na pewno najcenniejszy jest jednak pierwszy puchar, który przyznano za mistrzostwo świata. Miał być pucharem przechodnim, Polacy zdobyli go w 1974 roku, ale nie przeszedł dalej, został w Polsce, mamy go w naszych zbiorach i jesteśmy dumni. Oprócz tego są puchary za wicemistrzostwo Europy, puchary z wcześniejszych edycji memoriału, a do tego wiele, wiele innych ciekawostek. Naprawdę ciężko to wszystko wymienić. Każdego, kto nas odwiedzi, czekają cudowne chwile.
I to jedyna okazja, żeby poza Volley Bajką, poza warszawskim Ursynowem te wszystkie eksponaty zobaczyć. One się stąd nie ruszają…
– Dokładnie. Z jednej strony trudno byłoby to wszystko non stop składać i rozkładać, bo ogrom tych pamiątek się uzbierał. A z drugiej – trzeba byłoby przewozić dwadzieścia manekinów – to zdecydowanie za duża operacja. Dlatego tylko na memoriale można to wszystko obejrzeć poza Volley Bajką.
źródło: inf. prasowa