Zespół BBTS-u Bielsko Biała w swoim kolejnym ligowym meczu, rozegranym przed własną publicznością, podejmował wymagającego rywala z Częstochowy. Gospodarze odnieśli w tym pojedynku zwycięstwo po czterosetowej walce. – Dla nas liczy się wygrywanie. Tym zwycięstwem odbudowaliśmy atmosferę w drużynie po wcześniejszym przegranym starciu – zdradził w rozmowie młody środkowy BBTS-u Bielsko Biała, Sebastian Adamczyk.
W Hali pod Dębowcem ekipa trenera Gradowskiego zmierzyła się z podopiecznymi Sinana Tanika, świetnie znanego w Polsce byłego reprezentanta Turcji. – Na początku tego spotkania to my przeważaliśmy – przyznał siatkarz pierwszoligowego zespołu bielszczan, Sebastian Adamczyk. – Potem, w kolejnych akcjach w pierwszej partii przepadło nam kilka punktów, jednak wygraliśmy tego seta. Z kolei w drugiej odsłonie w naszej grze pojawiło się zbyt wiele błędów i nie zdołaliśmy ich odrobić w innych aspektach gry. Mimo to pokonaliśmy nasze słabości i wygraliśmy to spotkanie – podsumował w tych słowach mecz z drużyną częstochowskich akademików.
Chociaż ekipa z Częstochowy walczyła o jak najlepszy wynik aż do ostatniej piłki, musiała uznać wyższość miejscowych. Tym samym siatkarze spod Jasnej Góry nie zdołali wywieźć punktów z Podbeskidzia. – Na pewno byliśmy dodatkowo zmotywowani na spotkanie z mistrzem 1. ligi z poprzedniego sezonu. Chcieliśmy pokazać, że z tak mocnymi rywalami też potrafimy grać. Jakkolwiek musimy pamiętać, że wraz z nowym sezonem zaszły tam zmiany kadrowe, zwycięstwo z tym zespołem i tak nas bardzo cieszy – stwierdził utalentowany środkowy bialskiej ekipy.
Siatkarska I liga nie zwalnia tempa. Wszystkie rywalizujące w niej zespoły mają już za sobą 4. kolejkę spotkań. W przedostatnim meczu bielszczanie ulegli po czterosetowym starciu rywalowi z Wrocławia. – W tym sezonie liga rzeczywiście jest bardzo szybka. Tym bardziej było dla nas priorytetem, aby po przegranym spotkaniu z Gwardią równie szybko powrócić na parkiet. W meczu z AZS-em chcieliśmy odkuć się za niedawną stratę punktów – stwierdził gracz zwycięskiej ekipy. I dodał: – Dla nas liczy się wygrywanie. Tym zwycięstwem odbudowaliśmy atmosferę w drużynie po wcześniejszym przegranym starciu.
W tym sezonie ekipa z Podbeskidzia stanowi niewątpliwie połączenie młodości z doświadczeniem, które ma pomóc drużynie w osiągnięciu jak najlepszych rezultatów. Jak do tej pory, przyniosło ono BBTS-owi trzy zwycięstwa i jedną porażkę na ligowym gruncie. – Atmosfera w drużynie jest najważniejsza. Według mnie to jeden z kluczowych czynników sukcesu w siatkówce. Jeśli zespół nie będzie ze sobą współpracował, to nie uzyska on oczekiwanych wyników – zdradził urodzony w lutym 1999 roku zawodnik, bardzo dobrze rokujący na przyszłość.
Cały materiał Anny Jabłczyk w serwisie przegladligowy.com
źródło: przegladligowy.com