Trwa niemoc biało-czerwonych w mistrzostwach świata. Podopieczni Macieja Zendeła w rywalizacji o miejsca 17-20 przegrali 1:3 z rówieśnikami z Chile. – Zagraliśmy bardzo źle. W następnym meczu musimy mieć większą koncentrację i zagrać lepiej we wszystkich elementach – powiedział lider polskiej kadry, Remigiusz Kapica.
Wciąż nie wiedzie się polskim kadetom w mistrzostwach świata. Najpierw przegrali cztery mecze w fazie grupowej z Brazylią, Kubą, Francją i Japonią, przez co nie awansowali do czołowej szesnastki turnieju. Pozostała im rywalizacja o miejsca 17-20 z drużynami, które zajęły ostatnie miejsca w poszczególnych grupach. Najwyraźniej jednak wcześniejsze niepowodzenia podcięły skrzydła podopiecznym Macieja Zendeła, którzy w kolejnym spotkaniu nie sprostali rówieśnikom z Chile. Wydaje się, że kluczowy dla losów meczu był premierowy set, którego Polacy przegrali po walce na przewagi. Wprawdzie później się podnieśli, ale w trzeciej i czwartej odsłonie zabrakło im konsekwencji w grze, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. – Zagraliśmy bardzo źle. Myślę, że ja też mógłbym grać lepiej. Czuję się źle, że nie mogłem bardziej pomóc swojej drużynie. W następnym meczu musimy mieć większą koncentrację i zagrać lepiej we wszystkich elementach – powiedział polski atakujący, Remigiusz Kapica, który był liderem biało-czerwonych w starciu z Chilijczykami. Zdobył w nim 26 punktów, ale zabrakło mu wsparcia ze strony kolegów. Być może biało-czerwoni przełamią się w kolejnym meczu, w którym ich przeciwnikami będą młodzi Tunezyjczycy.
Odmienne nastroje panowały w chilijskim obozie. Wygrana z biało-czerwonymi sprawiła siatkarzom z Ameryki Południowej sporo radości, tym bardziej że raczej rzadko udaje im się odnosić sukcesy w potyczkach z przedstawicielami Europy. – Jestem dumny ze swojego zespołu, który zagrał dobrze we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Cieszę się, że wygraliśmy z Polską, która jest bardzo silnym rywalem. Jest to dla nas wyjątkowa wygrana, która pomoże moim zawodnikom w dalszym rozwoju – powiedział szkoleniowiec siatkarzy z Ameryki Południowej, Ivan Villarreal. W podobnym tonie wypowiedział się kapitan chilijskiego zespołu. – Jestem bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa, tym bardziej że Polska jest bardzo silnym zespołem. Cieszymy się, że pokonaliśmy byłego triumfatora mistrzostw świata – dodał Joaquin Leon, który w meczu z Polakami zapisał na swoim koncie sześć oczek. Kolejnym rywalem chilijskiej ekipy będą Meksykanie, którzy po pięciosetowym boju uporali się z Tunezyjczykami.
źródło: FIVB, inf. własna