AZS Olsztyn w sześciu ostatnich meczach zanotował sześć porażek, zdobywając tylko jeden punkt. W dniu wczorajszym rezygnację z funkcji pierwszego trenera złożył Paolo Montagnani, a zarząd klubu poinformował, że jego obowiązki w najbliższym spotkaniu z GKS Katowice będzie pełnił Marcin Mierzejewski.
– Skłamałbym, gdybym powiedział, że to będzie mecz taki sam jak inne. Był już debiut na pucharach, teraz będzie debiut w lidze – powiedział Mierzejewski, przed którym stoi trudne zadanie przełamania fatalnej passy olsztynian.
Aktualny trener AZS-u nie będzie miał komfortu spokojnego przygotowania drużyny. W środę olsztynianie rozegrali mecz z Resovią, a już jutro wybiegną na parkiet w Katowicach. – Nie było wiele czasu po ostatnim meczu. Był czas na siłownię i chwilę regeneracji. GKS rozgrywa dużo tie-breaków, my jedziemy tam walczyć, a rezultat nie jest zależny tylko od nas. My na pewno zagramy swoją siatkówkę, jak najlepszą na obecną chwilę. Musimy obawiać się Firleja i jego rozegrania – na tym się skupimy, będziemy to analizować i mam nadzieję, że będziemy gotowi – deklaruje szkoleniowiec olsztyńskiej ekipy.
źródło: opr. własne