– Oferty miałam różne i tak naprawdę było troszeczkę późno, ale wiedziałam, że w Rzeszowie powstaje dobry zespół. Będą wzmocnienia i na pewno gdyby ich nie było, to bym tutaj nie przyszła – mówi przyjmująca Developresu Rzeszów, Klaudia Kaczorowska.
Developres ma praktycznie nowy zespół, który bardzo dobrze radzi sobie już w okresie przygotowawczym. Wygrywacie kolejny turniej…
Klaudia Kaczorowska: – Na razie dobrze nam idzie, ale to są dosyć ciężkie przygotowania i każdy zespół nie jest nawet po części w odpowiedniej formie. Nie ma więc co na razie rozwodzić się po takich turniejach. Cieszę się, że nasza gra się układa i udaje nam się zwyciężać nawet w takim stanie fizycznym. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Jak na razie oczywiście nie wygląda to tak, jakby każda z nas chciała. Zdarzają się i głupie błędy, i jakieś wpadki, ale od tego jest okres przygotowawczy, żeby to wszystko poukładać.
Celem na sezon 2016/2017 dla Developresu będzie…
– Na pewno będziemy dążyć do 5-6 miejsca, a jak uda się coś wyżej, to będzie super.
Reprezentacja Polski rozgrywa eliminacje do mistrzostw Europy. Myśli jeszcze pani o kadrze?
– Nie myślę o tym. Zajmuję się tym, co mam na co dzień, czyli treningami i pracą w klubie.
Gdyby jednak pojawiła się możliwość powrotu do kadry…
– Nie wiem, ale ja nigdy nikomu nie odmówiłam.
W sumie reprezentacja Polski jest odmładzana, ale zawodniczki doświadczone też są jej potrzebne choćby w kontekście przyszłorocznych mistrzostw Europy…
– Każdy trener ma jakąś tam swoją myśl i plan działania w głowie oraz swoje zawodniczki. Także trener Nawrocki ma taki plan dwuletni czy czteroletni i na pewno będzie go realizował. Teraz sukcesywnie odmładzamy kadrę, więc nie zakładam, że będzie jakiś powrót starszych zawodniczek.
Rozmawiał Rafał Myśliwiec – Przegląd Sportowy
źródło: Przegląd Sportowy