– Dla nas każdy mecz będzie bardzo dużym wyzwaniem. Nie mamy gwiazd w zespole, osoby, która będzie motorem napędowym. Tworząc kolektyw, jesteśmy w stanie urywać punkty w tej lidze. Ważne jest, żeby te punkty gromadzić w każdym spotkaniu i na to się nastawiamy. Każdy mecz będzie dla nas dużym wyzwaniem – przyznał Jakub Peszko.
Drużyny PlusLigi przygotowują się do sezonu. Po tygodniach samych treningów zespoły rywalizują w sparingach. W ostatnim czasie będzinianie wygrali 3:0 z United Volleys Frankfurt. – To jest najcięższy okres dla sportowców. Jesteśmy od 15 sierpnia w ciężkim treningu, codziennie trenujemy po dwa razy, tych jednostek jest sporo, intensywność i objętość są duże. Do tego dochodzą zajęcia w siłowni. Tydzień rozpoczynamy w poniedziałek porannym treningiem, kończymy w piątek po południu, żeby podwaliny pod dobry start sezonu były zrobione – powiedział Jakub Peszko.
Po sezonie 2017/2018 z MKS-u Będzin odeszło pięciu zawodników. Na ich miejsce klub pozyskał Adriana Buchowskiego, Jana Fornala, Tomasza Kowalskiego, Jake’a Langloisa i Loncolna Alexandra Williamsa. – To są nowi zawodnicy, ale w moim przypadku są też zawodnicy, z którymi wcześniej grałem. Widzę, że reszta siatkarzy tak samo szybko złapała wspólny język. W szatni jest czas, żeby pożartować, ale jak wchodzimy do hali, to jest ciężka praca i widać, że idzie to w dobrym kierunku i można patrzeć w przyszłość z optymizmem – zaznaczył przyjmujący zespołu z Będzina.
W kolejnych rozgrywkach PlusLiga będzie liczyć o dwa zespoły mniej – do I ligi spadły drużyny z Bielska-Białej i Kielc. – Liga teraz po zmniejszeniu do czternastu zespołów będzie jeszcze ciekawsza, jeszcze atrakcyjniejsza. Dla nas każdy mecz będzie bardzo dużym wyzwaniem. Nie mamy gwiazd w zespole, osoby, która będzie motorem napędowym. Tworząc kolektyw, jesteśmy w stanie urywać punkty w tej lidze. Ważne jest, żeby te punkty gromadzić w każdym spotkaniu i na to się nastawiamy. Każdy mecz będzie dla nas dużym wyzwaniem, mamy świadomość tego, jaki ten sezon będzie trudny i wymagający. Jesteśmy przygotowani do tego i psychicznie, i fizycznie – wyjaśnił Jakub Peszko.
źródło: Dziennik Zachodni