Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka miały swoje szanse na zdobycie punków w środowym meczu z Radomką, jednak nie wykorzystały ich. Radomianki w trzeciej odsłonie odwróciły losy meczu i z Bielska-Białej wywiozły komplet oczek. – Myślę, że tutaj oprócz zdobytych punktów ważne jest to, że jako cały zespół potrafiliśmy się odnaleźć i zagraliśmy bardzo fajny mecz – przyznał szkoleniowiec zwycięskiej drużyny, Jacek Skrok.
Siatkarki E.Leclerc Radomki Radom po wygranym pierwszym secie w Bielsku-Białej w kolejnym przegrały do 16. W trzeciej odsłonie traciły do rywalek pięć punktów, jednak nie poddały się. Chociaż BKS miał kilka piłek setowych, nie wykorzystał ich. Radomka triumfowała w tej odsłonie 26:24, w czwartej partii poszła za ciosem i dopisała do swojego konta w tabeli trzy punkty. – Dla nas to niezwykle cenne punkty. Nie ma co ukrywać, że jechaliśmy tu, żeby wywalczyć punkty, ale nie byliśmy aż takimi optymistami, że to się skończy 3:1. Wybrnęliśmy w kilku sytuacjach z bardzo trudnych momentów. Trzeci set był kluczem, żebyśmy wygrali ten mecz 3:1. Przegrywaliśmy w tym secie 11:16, 16:21 i na koniec 22:24, jeżeli dobrze pamiętam i dzięki dobrej zagrywce doprowadziliśmy do remisu, wywołaliśmy błędy u przeciwnika i tak naprawdę dostaliśmy końcówkę tego seta trochę w prezencie. Ale już czwarty mieliśmy pod kontrolą od początku do końca. Bardzo dobrze spisywały się nasze środkowe, dobrą zmianę dała libero Olga Samul, bardzo dobrą zmianę dała nowa atakująca – Brittany Abercrombie. Myślę, że tutaj oprócz zdobytych punktów ważne jest to, że jako cały zespół potrafiliśmy się odnaleźć i zagraliśmy bardzo fajny mecz – podsumował spotkanie trener Jacek Skrok.
Radości z wygranej nie ukrywała MVP meczu, Izabela Bałucka. – Czuję się fantastycznie, trzy punkty są dla nas, były nam bardzo potrzebne. Oby było lepiej – powiedziała siatkarka. – Wiadomo, że były przestoje i końcówka jednego seta nam uciekła, ale poza tym wszystkie zawodniczki zagrały bardzo dobrze – dodała. Zwycięstwo za komplet oczek pozwoliło Radomce awansować na ósme miejsce. Do siódmego BKS-u tracą już tylko jeden punkt. W kolejnej serii radomianki we własnej hali zagrają z Budowlanymi Łódź. – Możemy z delikatnym oddechem, maksymalnie skoncentrowani, bez jakichś większych nerwów przystąpić do meczu z Budowlanymi, gdzie gramy u siebie. Będziemy robić wszystko, by w meczu z faworyzowanym zespołem z Łodzi zdobyć punkty – zapowiedział szkoleniowiec Radomki.
źródło: inf. własna, radomka.com