– Mamy ten komfort, że w Polsce jest koło 30 zawodników na światowym poziomie. Starsi nie chcą jeszcze za bardzo odpuścić, a młodzi dobijają się do kadry. Jednak jak istnieje konkurencja, to jest możliwość podnoszenia swoich umiejętności – powiedział Jacek Kasprzyk, prezes PZPS.
W niedzielne popołudnie siatkarze Vervy Warszawa Orlen Paliwa pokonali na Torwarze Jastrzębski Węgiel w trzech setach. Mimo że walki nie brakowało, to podopieczni Slobodana Kovaca tym razem nie zdołali odnieść zwycięstwa. – Był to fajny, emocjonujący mecz z wieloma zwrotami akcji. Chyba tym razem zdecydowanie lepszą drużyną była Verva Warszawa, mimo tego, że w w niektórych setach była gra na przewagi. Cieszy dobry, wysoki poziom obu zespołów – podkreślił Jacek Kasprzyk, który jednak nie ukrywa, że liczył na dłuższe widowisko w stolicy. – Liczyłem na pięć setów, na siatkarską wojnę, ale warszawianie byli lepsi. Pewnie dało o sobie znać zmęczenie Jastrzębskiego węgla. Na pewno jego sukces w Kazaniu jest dużą niespodzianką. Jastrzębianie z gorącego treneru wywieźli zwycięstwo, będąc wydawałoby się w beznadziejnej sytuacji. Cieszę się, że siatkówka jest na takim poziomie w Polsce – dodał prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
W obu zespołach wystąpili potencjalni reprezentanci Polski. Na pewno o miejsce w składzie drużyny narodowej na igrzyska olimpijskie powalczą Bartosz Kwolek, Damian Wojtaszek, Piotr Nowakowski, Dawid Konarski, a być może także Tomasz Fornal czy Jakub Popiwczak. Vital Heynen na pewno będzie miał z czego wybierać, a sternik polskiej siatkówki cieszy się, że obecnie w naszym kraju jest szeroka grupa siatkarzy grających na wysokim poziomie, co powoduje, że biało-czerwoni są kandydatem do medalu w Tokio. – Mamy ten komfort, że w Polsce jest koło 30 zawodników na światowym poziomie. Starsi nie chcą jeszcze za bardzo odpuścić, a młodzi dobijają się do kadry. Jednak jak istnieje konkurencja, to jest możliwość podnoszenia swoich umiejętności. A grając w tak dobrej lidze jak PlusLiga, to poziom musi rosnąć. W Polsce potrafiliśmy zbudować takie drużyny, które liczą się na całym świecie – zakończył Jacek Kasprzyk.
źródło: opr. własne, Polsat Sport