Beniaminek I ligi nie śpi, ale powoli kompletuje skład. AZS Opole, który wygrywając wszystkie 29 spotkań na zapleczu I ligi, żegna się z siedmioma zawodniczkami.
W następnym sezonie AZS Opole zobaczymy w rozgrywkach I ligi. W związku z tym włodarze klubu intensywnie pracują nad tym, by wzmocnić zespół w odpowiedni sposób. – Wymagania na zapleczu ekstraklasy są jednak większe i dlatego chcemy się wzmocnić. Zgłaszają się już do nas zawodniczki, prowadzimy rozmowy i wszystko wygląda bardzo obiecująco. Żeby jednak pozyskać kilka zawodniczek, to musimy dla nich zrobić miejsce w zespole. Stąd decyzja o rozstaniu z siedmioma dziewczynami – powiedział w rozmowie z Nową Trybuną Opolską prezes AZS-u.
W barwach ekipy z Opolszczyzny kibice na pewno nie zobaczą już rozgrywającej Agaty Wilk, środkowych Izabeli Tomczyk, Martyny Paczkowskiej i Marty Zich oraz przyjmujących Dominiki Krupy, Agaty Skikiewicz i Ukrainki Oleny Bondar. Wszystkie wymienione siatkarki były w minionym sezonie rezerwowymi, dlatego jeśli klub z Opola myśli o wzmocnieniach, to musiał zdecydować się na taki krok. – Pozostałych dziewięć zawodniczek, które były w kadrze, chcemy zatrzymać. Największy problem będzie z Białorusinką Nadzieją Czarnawiec, a chodzi głównie o koszty związane z jej licencją na grę w polskiej lidze. Zespół ma nadal prowadzić trener Grzegorz Silczuk i zakładam, że w pierwszym sezonie w I lidze uda nam się zająć miejsce w środku tabeli – dodał Tomasz Wróbel. – W najbliższych tygodniach już będziemy mieli skompletowaną kadrę. Jeszcze trochę się wstrzymujemy z ostatecznymi ruchami, bo lada chwila na rynku może się pojawić wiele ciekawych zawodniczek, które będzie można taniej pozyskać – zakończył prezes AZS-u.
Ekipa z Opola przygotowania do sezonu rozpocznie najprawdopodobniej na początku sierpnia. Rozgrywki rozpoczną się pod koniec września lub na początku października. Początkowo siatkarki AZS-u nadal będą występować w hali przy ul. Prószkowskiej, ale po remoncie tzw. „Okrąglaka” to właśnie tam przeniosą się zawodniczki.

źródło: nto.pl