Zespół Grot Budowlanych Łódź awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzyń, w której zagra z Igor Gorgonzola Novara (Włochy), RC Cannes (Francja) i Minczanką Mińsk (Białoruś). W rewanżowym spotkaniu polska drużyna pokonała ASPTT Miluza 3:2. – Cieszę się, że w czwartym secie jakość naszej gry była wyższa niż trzecim. To wystarczyło, aby pokonać francuski zespół, który stoczył prawdziwą walkę – powiedział Błażej Krzyształowicz, trener łódzkiej drużyny.
Łodzianki przed wylotem zgodnie podkreślały, że we Francji czekać ich będzie trudne spotkanie do rozegrania i rzeczywiście takie ono było. Gospodynie zawiesiły poprzeczkę bardzo wysoko. Ostatecznie Grot Budowlane wygrały 3:2.
– To wspaniałe uczucie, ponieważ naszym głównym celem było zakwalifikowanie się do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. Nie było łatwo, ponieważ graliśmy przeciwko bardzo trudnej drużynie, która walczyła do samego końca, zarówno w pierwszym, jak i drugim meczu. Mieliśmy problemy z naszymi młodymi zawodnikami, które zmagają się z kontuzjami. Nie da się ukryć, że mieliśmy wzloty i upadki w tym wtorkowym spotkaniu. Mimo to ciężko walczyłyśmy i pokazałyśmy, że możemy wygrać – powiedziała Jovana Brakocević-Canzian, atakująca łódzkiej drużyny.
Z kolei Błażej Krzyształowicz trener Budowlanych Łódź dodał: – Nie czuliśmy się komfortowo po tak ciężkiej porażce w trzecim secie, ale zmieniliśmy parę drobiazgów w naszej grze i nieco taktykę, która pozwoliła nam zwyciężyć w czwartej partii. Cieszę się, że w czwartym secie jakość naszej gry była wyższa niż w tym trzecim. To wystarczyło, aby pokonać francuski zespół, który stoczył prawdziwą walkę.
źródło: lsk.pls.pl