Pod koniec stycznia środkowy Asseco Resovii nabawił się kontuzji śródstopia, której wyleczenie początkowo miało trwać jedynie kilka tygodni. Bartłomiej Lemański nadal jednak nie jest zdolny do gry i do końca sezonu PlusLigi już nie pojawi się na parkiecie. – Na początku w badaniach wyszło tylko małe pęknięcie w stopie, ale po kolejnych testach okazało się, że jest to jednak złamanie zmęczeniowe, co wykluczyło mnie z gry na trochę dłużej, bo na około dwa miesiące – wyjaśnił w rozmowie ze Strefą Siatkówki siatkarz rzeszowskiego zespołu.
Po raz ostatni Bartłomiej Lemański na parkiecie pojawił się 31 stycznia, kiedy Asseco Resovia mierzyła się przed własną publicznością w Pucharze CEV z serbską Vojvodiną Nowy Sad. W trakcie spotkania środkowy zaczął narzekać na ból w stopie i na początku wydawało się, że nie będzie to zbyt poważny uraz. – Na początku w badaniach wyszło tylko małe pęknięcie w stopie, ale po kolejnych testach okazało się, że jest to jednak złamanie zmęczeniowe, co wykluczyło mnie z gry na trochę dłużej, bo na około dwa miesiące – wyjaśnił Lemański. Od tamtego czasu siatkarz rzeszowskiego teamu spotkania swojej drużyny ogląda jedynie zza band reklamowych. – Trochę się to przeciągnęło, ale już powoli zaczynam się rehabilitować, więc myślę, że niedługo będę mógł zacząć trenować, ale dokładnego terminu kiedy to nastąpi jeszcze nie znam – mówił środkowy.
W związku z przeciągającym się urazem Lemańskiego włodarze Asseco Resovii zdecydowali się sięgnąć po transfer medyczny i do zespołu dołączył francuski środkowy, Barthelemy Chinenyeze. Pomimo tego trener rzeszowian Andrzej Kowal nadal ma dyspozycji jedynie trzech zawodników na tej pozycji, bowiem ostatnio kontuzji doznał również jeden z bardziej doświadczonych graczy w Asseco Resovii, Marcin Możdżonek. – Transfer medyczny Barthelemy’ego Chinenyeze’a oznacza dla mnie koniec sezonu, ale z pewnością zdążę jeszcze chwilę potrenować z zespołem, zanim rozpocznie się kadra i jeśli dostanę powołanie, to będę już w treningu – zdradził Bartłomiej Lemański. Najwyższy siatkarz rzeszowskiej drużyny już w poprzednim sezonie znalazł się w składzie reprezentacji Polski i jak zapowiada, będzie gotowy do rozgrywek na arenie międzynarodowej. Biało-czerwonych w nadchodzących rozgrywkach poprowadzi Vital Heynen. – Już powoli się rehabilituję, więc na okres kadrowy będę w pełni zdrowy – zapowiedział środkowy.
źródło: inf. własna