Jakub Bednaruk: Biorę tę przegraną na swoje barki

Reprezentacja Polski juniorów przegrała 1:3 z Argentyną w ostatnim meczu grupowym mistrzostw świata, co zamknęło jej drogę do medali. – Nie mogliśmy dosięgnąć środkowych bloku Argentyny. Ich rozgrywający grał bardzo dobrze, a nasza zagrywka nie była dość dobra, by coś zdziałać. To największa porażka w moim życiu. Jestem za nią w pełni odpowiedzialny, bo przyjechaliśmy tutaj walczyć o medale, a teraz jedziemy do Mexicali grać o dziewiąte miejsce. To moje wybory, moja odpowiedzialność i biorę tę przegraną na swoje barki – mówił po meczu trener reprezentacji Polski juniorów Jakub Bednaruk.

– Naprawdę nie wiem, co powiedzieć. To był nasz najgorszy mecz w turnieju. Argentyna grała lepiej, pokazywała lepsze rzeczy na boisku i należą jej się gratulacje – mówił kapitan biało-czerwonych Aleksander Śliwka.

Radości ze zwycięstwa i zadowolenia z gry swoich podopiecznych nie krył trener Argentyny Alejandro Grossi. – Polska to zawsze bardzo trudny przeciwnik i żałuję, że drużyna taka jak Polska znalazła się poza pierwszą ósemką turnieju. Cieszę się, że pokonaliśmy wielkiego rywala i jesteśmy wciąż na drodze do zakończenia tych zawodów wśród najlepszych drużyn mistrzostw świata – dodał Grossi.

Gaston Fernandez, kapitan reprezentacji Argentyny i jednocześnie najlepiej punktujący zawodnik swojej drużyny, mówił: – Jestem bardzo szczęśliwy. Zagraliśmy przeciwko świetnemu rywalowi, a mecz zakończyliśmy w wyjątkowo emocjonujący sposób. Graliśmy dobrze, daliśmy z siebie wszystko. Polacy grają podobnie do Rosji – mocno uderzają, atakują. Na szczęście udało nam się.

16.09 (w środę), już w Mexicali, o godzinie 4:00 czasu polskiego Polacy zagrają z czwartym zespołem grupy C – Kubą, a mniej niż dobę później, bo o północy z 16 na 17, zmierzą się z reprezentacją Egiptu. 18.09 (w piątek), ponownie o 4:00, zagrają ostatni mecz 2. rundy – z Francją.