Katie Carter jednak nie zagra w Budowlanych Łódź. Amerykańska atakująca postanowiła zawiesić sportową karierę, a do takich kroków zmusiła ją choroba matki. Działacze Budowlanych muszą więc od nowa szukać klasowej zawodniczki na tej pozycji.
Przypomnijmy, że Carter w Budowlanych miała być następczynioą Sanji Popović, która tylko rok spędziła w Łodzi. Amerykańska atakująca wydawała się być sporym wzmocnieniem drużyny prowadzonej przez trenera Pasińskiego. Już w poprzednim sezonie z dobrej strony pokazała się w barwach Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna. Z zespołem znad Popradu sięgnęła po brązowy medal Orlen Ligi, będąc wyróżniającą się postacią w swojej drużynie. Warto przypomnieć, że w całych rozgrywkach zdobyła aż 412 punktów, co pozwoliło jej uplasować się na czwartym miejscu w rankingu na najlepiej punktującą zawodniczkę ligi.
Jednak okazało się, że Carter ostatecznie nie zagra w Budowlanych. Amerykanka postanowiła przynajmniej na rok zawiesić sportową karierę. Powodem podjęcia takiej decyzji jest ciężka choroba jej matki. W zależności od rozwoju sytuacji siatkarka albo wróci do gry, albo całkowicie pożegna się z siatkówką. W związku z tym działacze łódzkiego klubu już rozpoczęli poszukiwanie atakującej, co wcale nie musi być takie proste, gdyż rynek jest już przebrany. Obecnie na tej pozycji w Budowlanych zakontraktowana jest Julia Twardowska.
źródło: inf. prasowa, inf. własna