Siatkarki Chemika Police kilka dni temu wróciły z Dźwirzyna, gdzie rozpoczęły okres przygotowawczy do sezonu. - Potrzebuję zrozumieć filozofię Giuseppe Cuccariniego, aby móc pracować wydajnie, na wysokim poziomie - mówi atakująca Madelaynne Montanto.
– W Dźwirzynie nie tylko rozpoczęłyśmy okres przygotowawczy, ale również integrację. Musimy poznać się wzajemnie z dziewczynami, sztabem i trenerem. Potrzebuję zrozumieć filozofię Giuseppe Cuccariniego, aby móc pracować wydajnie, na wysokim poziomie. Traktowałam ten obóz jako integracyjną aktywność, a nie intensywne treningi. Miałyśmy okazję poznać się poza boiskiem – mówi Madelaynne Montano. Zawodniczki wróciły do zajęć po dłuższej przerwie, dlatego szkoleniowcy przygotowują je do regularnych treningów z większymi obciążeniami. Wiąże się to z trudną pracą w siłowni. – Powrót do treningów wygląda jak pierwszy dzień po urlopie w pracy. Jest się odrobinę rozkojarzonym, ciało nie jest jeszcze w pełni przyzwyczajone do regularnego wysiłku. Dlatego zaczynamy spokojnie, obserwujemy swoje organizmy i szukamy limitów, aby nie dopuścić do przeciążeń. To tak samo jak z jedzeniem – jeśli jesz mało przez dłuższy okres i potem zjesz bardzo dużo w trakcie jednego posiłku, to rozboli cię brzuch – stwierdziła atakująca mistrza Polski.
Montano po raz pierwszy wyjechała nad polskie morze i zauważyła kilka ciekawych, rzadko spotykanych dla niej wcześniej szczegółów. – Ludzie w Polsce swój czas na plaży spędzają dość aktywnie. Oczywiście część preferuje relaks i leżenie na słońcu, ale mnóstwo par spaceruje, niektórzy biegają, rzucają piłką. Dotychczas spotykałam się raczej z bardziej leniwym wypoczynkiem, czyli słońce i gazeta. (śmiech)
źródło: chemik-police.com