Bartosz Krzysiek od nowego sezonu będzie bronić barw bydgoskiego plusligowca. - Dla mnie też jest najważniejsze, żeby drużyna zajęła jak najlepsze miejsce i grała jak najlepiej - przyznał nowy atakujący BKS-u Bydgoszcz.
Miałeś inne propozycje z klubów PlusLigi?
Bartosz Krzysiek: – Po tym sezonie miałem sporo propozycji. Pojawiały się też zapytania z zagranicy oraz opcje robienia awansu, była jeszcze inna oferta z PlusLigi. Tak naprawdę konkretniejszą ofertę dostałem, jak już byłem po podpisaniu kontraktu. Ale nad decyzją długo się nie zastanawiałem, bo BKS to był klub, o którym już myślałem od dłuższego czasu, że byłoby warto tutaj zagrać i dogadaliśmy się dosyć szybko.
Dla ciebie sportowo będzie to zupełnie nowe wyzwanie, bo poprzedniego sezonu w Kielcach nie możesz zaliczyć do udanych…
– Tak, tutaj zespół jest zdecydowanie mocniejszy. Nie chcę wybiegać w przyszłość, ale sportowe ambicje każdy z zawodników powinien mieć. Dla mnie też jest najważniejsze, żeby drużyna zajęła jak najlepsze miejsce i grała jak najlepiej.
O pierwszą szóstkę będziesz rywalizował z Kubą Jaroszem, więc twoje aspiracje są pewnie teraz wyższe…
– To też jest aspekt, który brałem mocno pod uwagę, ale wyszedłem z takiego założenia, że od Kuby będę mógł się wiele nauczyć. Myślę, że z Kubą będziemy się dobrze uzupełniać na boisku, jeśli będę w formie i trener będzie chciał ze mnie skorzystać, więc nie widzę w tym żadnego problemu. Uważam, że wyjdzie nam to z korzyścią dla zespołu.
W zespole z Bydgoszczy wykrystalizował się ciekawszy skład niż w ubiegłym sezonie…
– Tak, są tego plusy i minusy. Minusem jest to, że z zespołu odeszło sporo zawodników, ale i też sporo przyszło. Gdy podpisywałem kontrakt, to zespół jeszcze tak mocno nie wyglądał. Na ten moment jest to bardzo dobrze ułożony zespół.
źródło: inf. własna