Przez trzy dni na plaży w Toporni w turnieju eliminacyjnym do mistrzostw Polski rywalizowali ze sobą najlepsi siatkarze plażowi. Dominik Witczak i Łukasz Kaczmarek sprawili ogromną niespodziankę, pokonując w finale mistrzów świata do lat 23.
W zawodach Beach Ball Klinkier Przysucha 2015 nie zabrakło nazwisk znanych w świecie polskiej siatkówki plażowej. Faworyci nie zawiedli i w komplecie zameldowali się na piasku w niedzielę, kiedy to wyłaniano zwycięzców.
Jako pierwsi dużo dobrej siatkówki i emocji dostarczyli kibicom Adam Parcej i Mateusz Radojewski, którzy po nieudanym secie inaugurującym pojedynek z Bartłomiejem Kiernozem i Bartłomiejem Malcem zdołali odwrócić losy meczu, zwyciężając w tie-breaku. Później jednak nie sprostali naszej reprezentacyjnej parze Rudol/Kosiak. Zaskakująco łatwo, w dwóch setach (21:12, 21:14), w drodze do strefy medalowej rozprawił się z Dominikiem Witczakiem i Łukaszem Kaczmarkiem duet Jędrzej Brożyniak/Bartłomiej Dzikowicz. Nie było to jednak ostatnie słowo siatkarzy znanych z boisk halowych. Do niespodzianki doszło w wielkim finale turnieju. Maciej Kosiak wraz z Maciejem Rudolem jedynie w pierwszej odsłonie spotkania nawiązali wyrównaną walkę z parą Witczak/Kaczmarek. Druga partia przebiegała już pod dyktando rywali, którzy zwyciężyli w całym turnieju. Dodatkowo do Łukasza Kaczmarka powędrowała statuetka dla najlepszego zawodnika zawodów. Na najniższym stopniu podium stanęli Brożyniak z Dzikowiczem, którzy po pełnym zwrotów akcji meczu zwieńczonym trzecim setem pokonali Parceja i Radojewskiego.
Mecz o 3. miejsce:
Parcej/Radojewski – Brożyniak/Dzikowicz 1:2
(22:20, 25:27, 11:15)
Finał:
Rudol/Kosiak – Witczak/Kaczmarek 0:2
(21:23, 12:21)
źródło: inf. prasowa