- Wiem dobrze, że Polska to kraj siatkówki. O I lidze nie mam jeszcze specjalnie pokaźnej wiedzy. Decyzja o grze w waszym kraju nie była dla mnie zatem trudna. Chciałam tutaj występować - zapewnia nowa zawodniczka Wisły Warszawa, Ivana Isailović.
Nowa środkowa bloku warszawskiego beniaminka pierwszej ligi powinna być bardzo poważnym wzmocnieniem. 29-letnia Serbka to aktualna reprezentantka swojego kraju. Poprzedni sezon spędziła w ojczyźnie w Železničarze Lajkovac. Przed ośmioma laty Ivana Isailović wywalczyła wicemistrzostwo Europy.
Co więc zadecydowało, że postanowiła reprezentować barwy warszawskiego klubu? – Od mojego menedżera dowiedziałam się, że Wisła szuka nowych zawodników. Przyjechałam do Warszawy na kilka dni na rekonesans. Zobaczyłam, jak to wszystko wygląda. Podoba mi się wizja rozwoju klubu, a także miasto. Dlatego też zdecydowałam się podpisać umowę – mówi Isailović.
Serbka, jak się okazuje, bardzo dobrze orientuje się w realiach ligowych naszego kraju. – O polskiej siatkówce wiem dużo. W przeszłości oglądałam wiele spotkań Orlen Ligi. Wiem dobrze, że Polska to kraj siatkówki. O pierwszej lidze nie mam jeszcze specjalnie pokaźnej wiedzy. Decyzja o grze w waszym kraju nie była dla mnie zatem trudna. Chciałam tutaj występować – zapewnia siatkarka.
Jak już wspomnieliśmy wyżej, Isailović ma doświadczenie na parkietach międzynarodowych, ale oprócz tego jest w stanie zaoferować drużynie wiele więcej. – Moją najmocniejszą stroną na parkiecie jest to, że nigdy się nie poddaję – przyznaje. – Zawsze walczę do samego końca o każdą piłkę. Jestem teraz w dobrej formie. Przez całe lato gram w siatkówkę plażową. Nic mi nie dolega. Trudno mi jednak powiedzieć, czego spodziewam się po nadchodzącym sezonie – dodaje nowa zawodniczka warszawskiego zespołu.
źródło: inf. własna, wisla-warszawa.pl