- Na pewno będzie bardzo ciężko, ale muszę się postarać, bo drugiej takiej szansy mogę już nie dostać - powiedziała Izabela Bałucka o wyzwaniu, jakie podjęła, podpisując kontrakt z MKS-em. 22-latka poprzedni sezon spędziła w klubie z Krosna.
Izabela Bałucka została wypożyczona do MKS-u Dąbrowa Górnicza z drużyny Karpat Krosno. Będzie to dla niej pierwszy sezon w siatkarskiej ekstraklasie kobiet. Obaw przed debiutem jednak nie ma. – Na pewno będzie to coś nowego, ale bardziej dominuje ciekawość, jak to będzie, czy sobie poradzę i czy dorównam dziewczynom z drużyny – przyznała środkowa, która w zespole z Zagłębia będzie miała się od kogo uczyć i kogo podglądać. Na jej pozycji w jej nowym teamie gra m.in. Eleonora Dziękiewicz. – Mam nadzieję, że wyniosę jak najwięcej z treningów – podkreśliła.
Propozycja klubu z Dąbrowy Górniczej mocno zaskoczyła Bałucką, ale też i ucieszyła. – Dla mnie to takie spełnienie marzeń. Dam z siebie wszystko, żeby osiągnąć cel, jaki sobie wyznaczyłam. Nie chcę od razu stawiać przed sobą nie wiadomo jakich zadań. Na pewno będzie bardzo ciężko, ale muszę się postarać, bo drugiej takiej szansy mogę już nie dostać – zaznaczyła zawodniczka, która na I-ligowych parkietach miała okazję zmierzyć się z innymi siatkarkami z zagłębiowskiej ekipy – Natalią Piekarczyk i Kamilą Ganszczyk, które grały w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Zanim jednak przyjdzie rywalizować o miejsce w składzie, Bałucka musi… dokończyć licencjat (kierunek wychowanie fizyczne). – Wczoraj zakończyłam sesję, zdałam ostatni egzamin. Została tylko obrona, 9 lipca. Na razie nie myślę o treningach i okresie przygotowawczym, tylko skupiam się na nauce – powiedziała. Dopiero po skutecznej obronie przyjdzie czas na urlop. Gdzie wybiera się nowa środkowa MKS-u z Dąbrowy Górniczej? – Razem z moim mężczyzną planujemy wypoczynek w Grecji. Nie wiemy jeszcze gdzie dokładnie, bo jest kilka opcji – wytłumaczyła siatkarka.
źródło: mks.dabrowa.pl