- Skład cały czas jest kompletowany i mam nadzieję, że powalczymy o coś więcej. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to mamy zamiar zakończyć rozgrywki nawet w pierwszej czwórce - powiedziała Ewelina Tobiasz, rozgrywająca Budowlanych Łódź.
Ciężko było namówić cię na transfer?
Ewelina Tobiasz: – Łódzki klub rozpoczął rozmowy jeszcze w trakcie poprzedniego sezonu Orlen Ligi. To był duży plus, bo miałam wrażenie, że Budowlanym naprawdę na mnie zależy. Analiza propozycji zajęła mi trochę czasu, bo musiałam przeanalizować wszystkie za i przeciw. Było trochę wahań, ale ostatecznie zdecydowałam się na podpisanie kontraktu z Budowlanymi.
Więc jakie były te za i przeciw?
– Nie bez znaczenia był fakt, że Budowlani to zespół, który wyżej uplasował się na koniec sezonu niż KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, w którym ostatnio występowałam. Po drugie, Łódź to większe miasto, z większymi perspektywami na rozwój. Z Budowlanymi współpracuje też trener kadry narodowej Jacek Nawrocki. To uznany szkoleniowiec i cieszę się, że będę na dłużej pod jego skrzydłami. A przeciw? W sumie to już nie pamiętam, bo było to naprawdę dawno.
O miejsce w składzie będziesz rywalizowała z Pavlą Vincourovą.
– Pavlę znam jako siatkarkę, miałam nawet okazję grać przeciwko niej w reprezentacji Polski juniorek. To dobra zawodniczka, ma świetne, szybkie odbicie palcami. Prywatnie nie miałam okazji jej jeszcze poznać. Na pewno nasza rywalizacja zapowiada się ciekawie, bo obie jesteśmy młode i chcemy grać. Mam nadzieję, że to aspekt sportowy zadecyduje, która z nas będzie występowała w pierwszej szóstce.
Budowlani ostatnie sezony kończyli na siódmym miejscu. Nowy zespół jest w stanie osiągnąć coś więcej?
– Mam nadzieję, że tak. Każda z nas ma swoje ambicje i chce zakończyć sezon jak najwyżej. Siódme miejsce to nie jest najgorszy wynik. Skład cały czas jest kompletowany i mam nadzieję, że powalczymy o coś więcej. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to mamy zamiar zakończyć rozgrywki nawet w pierwszej czwórce.
Dla rozgrywającej ważna jest pewność na prawym skrzydle. Tymczasem z Budowlanych odchodzi Sanja Popović…
– Sanja była liderką Budowlanych i ciągnęła całą grę zespołu. Mam nadzieję, że prezesowi uda się zatrudnić równie dobrą zawodniczkę na tej pozycji. Dobrze byłoby mieć taką atakującą, na którą będzie można liczyć w trudnych momentach.
*Rozmawiał Maciej Nowocień (lodz.sport.pl)
źródło: sport.pl