Po ciężkim sezonie Orlen Ligi kadrowiczki ciężko pracują przed sezonem reprezentacyjnym. - Nie ma na co narzekać, bo reprezentowanie kraju to coś wielkiego - mówi Tamara Kaliszuk, która przebywa z reprezentacją Polski na zgrupowaniu w Szczyrku.
Sezon reprezentacyjny jest w tym roku bardzo napięty. Już w czerwcu odbędą się I Igrzyska Europejskie, w lipcu World Grand Prix, a na przełomie września i października rozegrane zostaną mistrzostwa Europy. Oczywiście w każdym meczu gra się o zwycięstwo, ale najważniejszym celem będzie… – Zdobycie jak największej liczby punktów do rankingów: światowego i europejskiego – mówi Tamara Kaliszuk, która przebywa na zgrupowaniu biało-czerwonych w Szczyrku.
Dąbrowska zawodniczka nie miała zbyt dużo czasu, by odpocząć po wyczerpujących rozgrywkach ligowych, ale nie zamierza nad tym ubolewać. – Sezon w tym roku był bardzo długi i kosztował wiele zdrowia. Nie było czasu na regenerację ani na odpoczynek, ale uważam, że nie ma na co narzekać, bo reprezentowanie kraju to coś wielkiego. Każdy sportowiec o tym marzy – podkreśla nasza atakująca.
– Na zgrupowaniu jesteśmy od tygodnia, więc dopiero się poznajemy. Uważam, że atmosfera jest dobra, wszyscy są pozytywnie nastawieni do zmian jakie zaszły. Pozostaje tylko ciężko pracować i wyciągnąć jak najwięcej z tego sezonu reprezentacyjnego – opowiada Kaliszuk. Tymi zmianami, o których wspomina, są oczywiście roszady w sztabie szkoleniowym – nowym selekcjonerem został Jacek Nawrocki. Warto przypomnieć, że jego asystentem jest, dobrze znany w Dąbrowie Górniczej, Waldemar Kawka.
Kaliszuk – podobnie jak inna zawodniczka dąbrowskiego klubu, Natalia Piekarczyk – znalazła się w kadrze na turnieje World Grand Prix. Reprezentację czeka długa podróż, bowiem w tych rozrywkach Polki będą rywalizowały w Portoryko (3-5 lipca, przeciwniczki: Portorykanki, Bułgarki, Kanadyjki) i Argentynie (10-12 lipca, Argentynki, Holenderki i Kanadyjki). Będzie więc okazja nie tylko zdobyć kolejne reprezentacyjne doświadczenie, ale też zobaczyć nieco odleglejsze zakątki świata.
– Wiadomo, że takie wyjazdy oparte są głównie na rozgrywkach, ale zawsze można choć trochę poznać inną narodowość i zwyczaje. Cieszę się, że jest mi dane uczestniczyć w tych dalekich podróżach, ponieważ rozwijam się sportowo, a także poznaję inną kulturę – mówi zawodniczka MKS-u. Final Four II dywizji odbędzie się w Lublinie (31 lipca – 2 sierpnia). Zanim jednak rozpoczną się mecze o trofea i rankingowe punkty, Polki w piątek zmierzą się ze Szwajcarkami. W środę kadra wyjedzie do Niemiec, gdzie odbędą się kolejne sparingi.
źródło: mks.dabrowa.pl