Już w pierwszym dniu kwalifikacji do mistrzostw świata juniorów doszło do niespodzianki, bo porażkę na koncie zanotowali mistrzowie Europy, którzy przegrali ze Słoweńcami. Zwycięstwa odnieśli za to Polacy, Francuzi i Niemcy.
Turniej w Novej Goricy
Turniej w Słowenii zainaugurowało starcie Niemców z Belgami. Ci pierwsi od początku spotkania przejęli inicjatywę na boisku, a ci drudzy tylko krótkimi fragmentami byli w stanie dotrzymać im kroku. Wystarczy wspomnieć, że w każdym z trzech setów na etapie drugiej przerwy technicznej nasi zachodni sąsiedzi mieli już sporą przewagę nad przeciwnikami, którą bez problemów dowozili do końca poszczególnych partii. Oba zespoły popełniły porównywalną liczbę błędów własnych, ale Niemcy okazali się lepsi od rywali niemal we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Ich przewaga szczególnie widoczna była w ataku, w którym na przestrzeni całego spotkania osiągnęli 55-procentową skuteczność. Do sukcesu poprowadził ich Moritz Karlitzek, który zgromadził na swoim koncie 16 oczek. Z kolei wśród Belgów nie było zawodnika, który wziąłby ciężar zdobywania punktów na swoje barki i poprowadził kolegów do toczenia wyrównanej walki z przeciwnikami.
Belgia – Niemcy 0:3
(18:25, 17:25, 21:25)
Olbrzymią niespodziankę sprawili gospodarze, którzy w pierwszym dniu kwalifikacji ograli mistrzów Europy. W dwóch pierwszych setach Słoweńcy niepodzielnie królowali na boisku. Rosjanie do walki zerwali się w trzeciej partii, rozpoczynając ją od stanu 8:1. Jednak po drugiej przerwie technicznej zaczęli tracić przewagę, a olbrzymia ilość błędów własnych oraz coraz większa nerwowość w ich szeregach spowodowały, że w końcówce szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść gospodarzy, którzy ostatecznie nie oddali przeciwnikom ani jednego seta. Co zaskakujące, zdominowali wydarzenia na siatce, grając skuteczniej w ataku oraz w bloku, który przeważnie jest domeną Sbornej. Atutem Słoweńców było to, że ich rozgrywający rozrzucał piłki w różne strefy boiska, a najlepiej punktującym graczem został Ziga Donik, zdobywca 11 oczek. Natomiast wśród Rosjan barierę 10 punktów przekroczył jedynie Aleksander Gonczarow.
Słowenia – Rosja 3:0
(25:20, 25:21, 26:24)
Turniej w Bełchatowie
Udanie zmagania w Bełchatowie rozpoczęli reprezentanci Polski, o czym piszemy w osobnym newsie. Zwycięstwo w pierwszym dniu zawodów zapisali na swoim koncie również Francuzi, choć nieco męczyli się z Austriakami. Dość niespodziewanie w premierowej odsłonie Austriacy świetnie prezentowali się w ataku, mogli też liczyć na sporą liczbę błędów własnych rywali, co pomogło im rozstrzygnąć ją na swoją korzyść. Trójkolorowym najwyraźniej taki zimny prysznic był potrzebny, bo od drugiej odsłony poprawili swoją grę, bardziej odrzucili przeciwników zagrywką od siatki, a sami poprawili atak oraz więcej punktów zdobywali blokiem, co przełożyło się na ich wygrane w trzech kolejnych odsłonach. Wśród przegranych pierwsze skrzypce grał Paul Buchegger, ale nawet jego 19 oczek nie wystarczyło Austriakom do odniesienia sukcesu. Natomiast we francuskich szeregach prym wiódł Jean Patry, zdobywca 25 punktów.
Austria – Francja 1:3
(25:19, 18:25, 18:25, 21:25)
Zobacz również:
Zwycięstwo Polaków z Włochami
źródło: inf. własna