Aleksa Brdjović w najbliższym sezonie będzie zawodnikiem Gazpromu Jugra Surgut. PGE Skra ma już jednak zastępcę - Marcina Janusza. 22-letni siatkarz wraca do Bełchatowa po trzech latach z wypożyczenia do AZS-u Częstochowa i Effectora Kielce.
22-letni Serb po ostatnim spotkaniu w sezonie ogłosił, że żegna się z Bełchatowem, ponieważ chce więcej grać. W tym sezonie pojawiał się na boisku sporadycznie, choć gdy już był w składzie, nie zawodził. Okazało się, że Aleksa Brdjović dostał ofertę z rosyjskiej Superligi. W syberyjskim Surgucie ma zastąpić Siergieja Antipkina, który przenosi się do Biełgorodu. Co ciekawe, klub, którego zawodnikami byli m.in. Robert Prygiel i Zbigniew Bartman, ma poprowadzić ojciec Brdjovicia.
Pojawiła się informacja, że reprezentant Serbii podpisze dwuletni kontrakt z Gazpromem Jugrą. Jednak w Bełchatowie dementują te doniesienia. – Szczegółów jego umowy nie znam, bo zajmuje się tym menedżer zawodnika. Brdjović ma jeszcze dwuletni kontrakt z naszym klubem. Dlatego w grę wchodzi tylko roczne wypożyczenie – twierdzi Konrad Piechocki, prezes PGE Skry.
Pierwszym rozgrywającym ośmiokrotnego mistrza Polski będzie dalej Nicolas Uriarte, a jego zmiennikiem Marcin Janusz. 22-letni siatkarz wraca do Bełchatowa po trzech latach. W tym czasie był wypożyczany do AZS Częstochowa, a ostatnio do Effectora Kielce. W tym sezonie zagrał w 32 spotkaniach ligowych, zdobywając 30 punktów (dziesięć asów i 20 bloków).
Więcej w serwisie lodz.sport.pl
źródło: sport.pl