W drużynie z Bydgoszczy wszyscy odetchnęli. Poniedziałkowe badania nie wykazały żadnych złamań ani też zerwania więzadeł Andrew Nally'ego. Amerykanin ma skręcony staw skokowy i wkrótce powinien wrócić na parkiet.
Przyjmujący Transferu urazu doznał w sobotę w meczu z AZS-em Częstochowa. W drugim secie, chcąc ratować akcję, przeskoczył krzesło i upadł na wykładzinę wyłożoną wokół parkietu. Do gry już nie wrócił. Do końca spotkania zajmowali się nim fizjoterapeuci.
W poniedziałek Nally miał badanie rentgena i USG. – Na szczęście okazało się, że nie ma żadnych złamań. Skręcony jest trochę staw skokowy – informuje Marian Kardas, II trener naszych siatkarzy. – Będziemy chcieli, by Andrew jak najszybciej wrócił do treningów, ale teraz trudno powiedzieć, kiedy to się stanie – dodaje.
Więcej w serwisie sport.pl
źródło: sport.pl