Po wygranej w Częstochowie warszawscy akademicy chcą pójść za ciosem i pokonać BBTS Bielsko-Biała, tym bardziej że w pierwszej rundzie przegrali 2:3. - Będziemy chcieli wygrać w Warszawie i pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną - zapewnił Patryk Strzeżek.
Zawodnicy AZS-u Politechniki Warszawskiej musieli trochę poczekać na kolejne ligowe zwycięstwo. Od zwycięskiego meczu z Banimexem Będzin minął dokładnie miesiąc i chociaż po drodze było wprawdzie zwycięstwo w Pucharze Polski z Czarnymi Radom, ale na pewno nieporównywalnie cenniejsze są dwa oczka wywiezione z Częstochowy. – Pewnie że się cieszymy, że udało nam się jeszcze przed świętami zwyciężyć po tie-breaku – powiedział po wygranej Patryk Strzeżek. – Prowadziliśmy już 2:0, wszystko zmierzało w dobrym kierunku, by zakończyć ten mecz w trzech setach. Nie udało się, ale cieszymy się również z tego, że mamy dwa punkty, wygrywamy mecz przed świętami i mamy spokojne, fajne święta. Myślimy już o dalszych spotkaniach.
Gra warszawian w tym meczu falowała, o ile w pierwszym secie pewnie pokonali rywala, o tyle potem poziom ich gry się obniżył, by znów w piątej partii wrócić do tego z początku spotkania. – To prawda, nie mogliśmy za bardzo złapać swojego rytmu gry, robiliśmy dużo niepotrzebnych błędów, jakichś błędów komunikacyjnych, ale koniec końców udało nam się jakoś ustabilizować naszą grę na tie-break i wygraliśmy go, z czego się cieszymy – nie krył atakujący AZS-u.
W nagrodę za wygraną Jakub Bednaruk dał swoim podopiecznym dwa dni wolnego w święta. – Mamy wolną Wigilię i 25 grudnia, a później wracamy do pracy – zapowiedział zawodnik inżynierów.
Po świątecznej przerwie będzie mało czasu na przygotowania do kolejnego spotkania, bo już 28 grudnia akademicy zagrają u siebie z BBTS-em Bielsko-Biała. W pierwszej rundzie inżynierowie przegrali po niezwykle dramatycznym meczu 2:3, więc nic dziwnego, że będą się chcieli za tę porażkę zrehabilitować. – Na pewno będziemy chcieli się zrewanżować, tam też mieliśmy szansę, by ten mecz wygrać, przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, nie udało się. Będziemy na pewno chcieli wygrać w Warszawie i pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną – zapewnił Patryk Strzeżek.
źródło: inf. własna