- Teraz zaczynamy granie tak naprawdę o życie dla nas. Musimy podnosić swój poziom, ale uważam, że to wszystko idzie w dobrym kierunku - twierdzi rozgrywający BBTS-u Bielsko-Biała, Grzegorz Pilarz, który ma nadzieję na marsz zespołu w górę tabeli.
Asseco Resovia była w piątkowym pojedynku do ugryzienia?
Grzegorz Pilarz: – Jak najbardziej do ugryzienia. Zagrali bardzo przeciętnie, a na zagrywce powiedziałbym – fatalnie. My niestety te dwa pierwsze sety oddaliśmy przyjęciem, a to jest zaskakujące, bo rywale wcale tak dobrze nie zagrywali, jak się tego spodziewaliśmy. Ich ilość błędów (20 – przyp. red) naprawdę szokowała, ale cóż, zrobili to, co do nich należało.
Czy ten wasz poziom gry był podobny do tego z ostatniego meczu z Jastrzębiem?
– Absolutnie nie. Przed tygodniem graliśmy dużo lepiej w obronie, przyjęciu. Uważam, że jakbyśmy zagrali tak jak z Jastrzębiem przeciwko Resovii, to wygralibyśmy za trzy punkty.
Dlaczego zatem tak nie zagraliście? Czego wynikiem była ta wasza słaba gra, skoro rywal nie ustawił tak wysoko poprzeczki?
– Nie mam pojęcia. Staramy się trenować bardzo dobrze. Mamy na to czas, a inne zespoły nie, tak jak Resovia, bo tego grania z LM jest dużo. My od dwóch tygodni mamy czas i widać od razu efekty tych treningów. Ale dziś to nie był ten BBTS, co w ostatnich dwóch kolejkach czy z ZAKSĄ, czy z Jastrzębiem. W nich graliśmy moim zdaniem zdecydowanie lepiej.
Teraz przed wami seria meczów z zespołami teoretycznie w zasięgu i jeśli runda rewanżowa ma być lepsza w waszym wykonaniu, wypadłoby zacząć wygrywać.
– No tak. Teraz tak naprawdę zaczyna się nasza liga i granie. Bo punkty zdobyte z Jastrzębiem czy też ZAKSĄ, czy z Rzeszowem to tylko dodatek. Oczywiście, jak pokazuje liga, inne zespoły urywają punkty faworytom i to jest na ich plus. Nam się udało tylko w meczu z Jastrzębiem. Teraz zaczynamy granie tak naprawdę o życie dla nas. Musimy podnosić swój poziom, ale uważam, że to wszystko idzie w dobrym kierunku. Jak będziemy grali z tymi zespołami teoretycznie w naszym zasięgu trochę lepiej niż dziś czy jak w tamtym tygodniu, to jestem przekonany, że punkty będziemy dopisywali do naszego konta i będziemy się pięli w górę.
Rozmawiał Rafał Myśliwiec – przegladsportowy.pl
źródło: przegladsportowy.pl